4 miesięcy temu
Reprezentacja Norwegii nie miała sobie równych w rywalizacji sztafet 4×7,5 km. Mimo nieobecności Klaebo, Norwegowie świetnie rozegrali bieg, rozstrzygając kwestię pierwszego miejsca na jednym z ostatnich podbiegów przed metą. Drudzy byli Szwedzi, a trzecią pozycję zajęli Niemcy. Polacy uplasowali się na 11. miejscu ze stratą ponad 5 minut.
Screen EurosportNa pierwszej zmianie na przodzie tempo dyktował Czech Michal Novak. W czołówce obok Norwegów i Szwedów utrzymywali się również Amerykanie. Na drugiej pętli wyraźnie przyspieszył Dominik Bury, który chciał dać jak najlepszą zmianę bratu Kamilowi. Niestety na końców nieco stracił i odpadł od głównej grupy, przyprowadzając sztafetę ze stratą 15 sekund.
Na początku drugiej zmiany tempo nieco się uspokoiło, dzięki czemu Bury dołączył do “peletonu”. Bardzo dobrze biegli Amerykanie i Kanadyjczycy.
Tuż za półmetkiem do ataku ruszyli Krueger i Johannson. Prowadząca dwójka sukcesywnie zwiększała swoją przewagę nad pozostałymi. Na końcówce trzeciej zmiany mocniej zaatakował Norweg, a Szweda próbował dogonić Kanadyjczyk Olivier Leveille. Ostatecznie został “wchłonięty” przez grupę pościgową. Strata Polaków na 18. kilometrze wynosiła 1:44,7.
Na ostatnie 7,5 km jako pierwsi wybiegli Szwedzi, tuż za nimi Norwegowie, Niemcy, Finowie oraz Amerykanie. Starty dalszych ekip wynosiły już około 20 sekund, więc można było przypuszczać, iż walka o zwycięstwo rozegra się pomiędzy tymi reprezentacjami. Polacy zajmowali 11. miejsce z blisko trzyminutową stratą. Mocno spadli Czesi, którzy do czołówki tracili prawie 2 minuty. – Kwestia zwycięstwa rozstrzygnęła się na jednym z ostatnich podbiegów. Anger zaatakował i pewnie z dużą lekkością popędził do mety. Drugie miejsce zajęli Szwedzi, a jako trzeci linię finiszową przecięli Niemcy. Polacy wyprzedzili jedynie Kazachstan.
Pełne wyniki tutaj.
