
Koszykarze AZS-u UJK Kielce przegrali w meczu 25. kolejki 2. Ligi z drugą drużyną MKS-u Dąbrowa Górnicza 83:84. Zwycięzcę wyłoniła dogrywka.
Kielczanie przespali początek zawodów, przez co przegrywali 0:7, ale szybka poprawa w obronie pozwoliła im wyjść na prowadzenie 19:14 po pierwszej kwarcie. Do przerwy wynik był już jednak na styku (31:33), a słaba skuteczność nie pozwalały Akademikom kontrolować gry.
Po zmianie stron wydawało się, iż przyszło przełamanie. W trzeciej kwarcie prowadzili już bowiem 46:38, ale słabszy fragment sprawił, iż na decydującą odsłonę wychodzili przy wyniku 51:57.
Czwarte rozdanie to prawdziwa huśtawka nastrojów – kielczanie doprowadzili do remisu, ale na dwie minuty przed końcem znów tracili osiem punktów. To jednak nie było koniec emocji, wszak zawodnicy Rafała Gila jeszcze raz wzięli się w garść, doprowadzając do remisu i tworząc sytuację na zwycięstwo. Niestety rzut Oskara Lesisza nie zakończył swojego lotu między obręczą.
W dogrywce ponownie losy potyczki ważyły się do ostatnich sekund. Przy remisie faul Akademików dał gospodarzom dwa rzuty wolne – jeden celny na 2,5 sekundy przed końcem okazał się decydujący. W środę kielczanie zmierzą się na wyjeździe z KS 27 Katowice.
- azs ujk kielce
- AKADEMICY
- 2 LIGA
- koszykówka