Iga Świątek w 2022 r. przez ponad cztery miesiące pozostawała niepokonana. Odniosła wówczas 37 zwycięstw z rzędu, co jest najdłuższą serią w XXI wieku. Jej passę przerwała dopiero Alize Cornet, która pokonała ją 6:4, 6:2 w III rundzie Wimbledonu. - Jestem bardzo dumna z wygrania tego meczu przeciwko Idze. To, co ona zrobiła w tym roku, jest nieprawdopodobne i nie mogę uwierzyć, iż to ja przerwałam jej serię - mówiła wówczas. Niespełna dwa lata po tamtym zwycięstwie Francuska ogłosiła zakończenie kariery. prawdopodobnie wtedy nie spodziewała się, iż przyjdzie jej to robić... po raz drugi.
REKLAMA
Zobacz wideo Marcin Borski o aferze podczas meczu: Rozpętała się awantura i skończyłem w szpitalu
Alize Cornet wróciła do tenisa. Teraz ogłasza: "Tym razem naprawdę"
Pochodząca z Nicei tenisistka długo na emeryturze nie wytrzymała. Niespełna rok po tamtej decyzji, na początku kwietnia tego roku wróciła do rywalizacji. Wzięła wówczas udział w challengerze w hiszpańskim La Bisbal d'Emporda, gdzie doszła do ćwierćfinału. Później próbowała swoich sił w Rzymie, Strasburgu i Nottingham, ale za każdym razem odpadała już po pierwszym meczu. Wystąpiła również w kwalifikacjach do tegorocznego Wimbledonu, gdzie od awansu do głównej drabinki dzielił ją jeden mecz z Elsą Jacquemont. 35-latka go jednak przegrała i w I rundzie jej zabrakło. Teraz w końcu postanowiła odpuścić.
Po raz ostatni kibice mogli ją oglądać w turnieju WTA 125 w San Sebastian (był to jej pierwszy start od Wimbledonu - red.). Niestety już w pierwszej rundzie przegrała z Tamarą Korpatsch 3:6, 2:6. Kilka dni temu zamieściła zaś wpis na Instagramie, w którym de facto przekazała, iż był to jej ostatni występ w karierze. - Krótki powrót do wspaniałego pobytu w San Sebastian i zakończenia (tym razem naprawdę) rozdziału jako zawodnika. Wspaniałe miejsce, aby definitywnie przewrócić stronę i zacząć pisać nowe, w każdym tego słowa znaczeniu - napisała.
Alize Cornet przez całą swoją karierę zwyciężyła sześć turniejów rangi WTA - pierwszy z nich w Budapeszcie w 2008 roku, a ostatni w Gstaad w 2018 roku. Cztery lata wcześniej triumfowała w Katowicach. Najwyżej w światowym rankingu plasowała się w lutym 2009 roku, kiedy to zajmowała 11. miejsce.