“Przelewają mu $2,5 mln co weekend, ale on nie dowozi”

5 godzin temu



Były kierowca Formuły 1, a w tej chwili komentator serii, Robert Doornbos jednoznacznie wypowiada się o czasie Lewisa Hamiltona w Ferrari.

W mijającym tygodniu sporo mówiło się o Lewisie Hamiltonie i sytuacji w Ferrari. Siedmiokrotny mistrz świata nazwał swój czas w Scuderii “koszmarem”, a w odpowiedzi prezydent Ferrari, John Elkann stwierdził, iż zespół potrzebuje kierowców, którzy więcej myślą o jeździe a nie o “gadaniu”.

I choć we wpisach w social mediach obaj kierowcy zespołu deklarują walkę do końca i pełne zaangażowanie, to nie da się ukryć, iż w zespole jest coraz więcej napięć i to na różnych szczeblach.

“To wszystko wskazuje, iż w Ferrari panuje poważna irytacja. Przelewają mu 2,5 mln co weekend, a on nie dostarcza nic w zamian. To oczywiście bolesne dla niego, ale też dla wszystkich kibiców Ferrari” – mówi Doornbos.

Holender mówi, iż jedyną nadzieją Hamiltona w Ferrari jest przyszłoroczna zmiana przepisów – nowe silniki hybrydowe oraz poważne zmiany w aerodynamice i prowadzeniu bolidów.

“Musi liczyć na to, iż Ferrari zbuduje rakietę zamiast silnika. Muszą mieć nadzieję na cud. o ile Lewis pokona Charlesa Leclercka, znów będzie bohaterem Włochów. Jest tu zatem cienka linia graniczna, ale póki co jej przekroczenie nie wydaje się realne” – stwierdza Doornbos.

Póki co Lewis Hamilton zmierza po swój pierwszy w karierze sezon w Formule 1 bez podium w wyścigu. Zostały mu trzy rundy by tego dopiąć, ale nie będzie to proste, również za sprawą walki pomiędzy Maxem Verstappenem a McLarenami.

Na podstawie: planetf1.com



Idź do oryginalnego materiału