Sezon 2024 był dość przyzwoity w wykonaniu Darii Kasatkiny. Zakończyła go na dziewiątej lokacie w rankingu WTA. W osiągnięciu takiego wyniku pomogły z pewnością dwa triumfy. W czerwcu wygrała w Eastbourne, a w październiku w Ningbo. Ponadto trzykrotnie zameldowała się w finale - w Adelajdzie, Abu Zabi i Charleston, ale tam zwycięstwa odnieść się nie udało. I Rosjanka liczy, iż kolejny sezon będzie jeszcze lepszy w jej wykonaniu. Tylko iż już na początku doszło do sporego rozczarowania.
REKLAMA
Zobacz wideo Dlaczego Iga Świątek nie mogła grać? "W tenisie są równi i równiejsi"
Daria Kasatkina poza WTA 500 w Brisbane. Nie dała rady młodszej rodaczce
Kasatkina rozpoczęła sezon 2025 od turnieju w Brisbane. Nie miała tam zbyt wiele punktów do obrony za poprzedni rok. Wówczas w trzecim meczu przegrała z Aryną Sabalenką. Tegoroczną rywalizację zaczęła solidnie, bo od zwycięstwa nad Peyton Stearns, choć łatwo o nie nie było. Wygrała 7:6(7), 4:6, 7:5. Wydawało się, iż w 1/8 finału czeka na nią łatwiejsze zadanie - mecz z rodaczką Poliną Kudiermietową.
Faworytką była rzecz jasna Kasatkina, na co wskazywał ranking - młodsza z Rosjanek jest dopiero 107. Dodatkowo dostała się do turnieju przez kwalifikacje. I początek faktycznie wskazywał, iż to 27-latka triumfuje. Dowód? Aż trzy przełamania z rzędu na korzyść Kasatkiny. W efekcie prowadziła już 5:0. Ostatecznie wygrała 6:1.
Wydawało się, iż druga partia będzie jedynie formalnością. W końcu Kudiermietowa grała nerwowo, a przede wszystkim mało precyzyjnie, co zaowocowało tak wieloma straconymi podaniami w pierwszej partii. Jednak w drugiej odsłonie 21-latka zmobilizowała się i od początku toczyła wyrównaną walkę. Już w pierwszym gemie przełamała rywalkę. I choć chwilę później sama straciła serwis, to tym razem się nie załamała, a stawiała spory opór Kasatkinie. I tak w gemie numer pięć i siedem znów przełamała rodaczkę, dzięki czemu wygrała 6:2 i doprowadziła do trzeciego seta.
Rollercoaster w trzeciej partii. Kasatkina może pluć sobie w brodę
W nim podrażniona Kasatkina grała rewelacyjnie. Przynajmniej na początku. Wygrała cztery pierwsze gemy, dzięki czemu prowadziła już 4:0. I wtedy doszło do niespodziewanego zwrotu akcji. Coś ewidentnie zacięło się w grze Kasatkiny. Chwilę później została po raz pierwszy przełamana w tym secie. Mimo to była o krok od zwycięstwa. W następnej fazie zmagań prowadziła choćby 5:2 i tylko gem dzielił ją od wygranej, ale go nie zdobyła. Pięć kolejnym gemów na koncie zapisała Kudiermietowa i to ona triumfowała 7:5 i w całym meczu 2:1.
Daria Kasatkina - Polina Kudiermietowa 6:1, 2:6, 5:7
Zobacz też: Mamy nowe informacje ws. producenta leku Igi Świątek.
Doszło więc do ogromnej sensacji. Młodsza z Rosjanek awansowała do ćwierćfinału, a Kasatkina pożegnała się z rywalizacją, choć była jedną z głównych faworytek do triumfu. Dla Kudiermietowej było to jedno z największych zwycięstw w karierze - po raz pierwszy wygrała z zawodniczką z TOP 10 rankingu, po raz pierwszy dostała się do ćwierćfinału turnieju w głównym tourze i wszystko wskazuje na to, iż po raz pierwszy awansuje do TOP 100. W WTA Live plasuje się w tej chwili na 88. lokacie.