Projekt HIPOKSJA dynamicznie przechodzi z fazy wstępnej przygotowań i badań w kolejną fazę praktycznego treningu. Wstępny etap zakończyliśmy badaniami wydolnościowymi w 4Sport LAB. Badania miały na celu ustalenie warunków brzegowych, jakie należy przyjąć w ramach treningu w warunkach hipoksji.
Przeczytaj też:
– Projekt Hipoksja – założenia,
– Badania krwi w Alab Sport na początku treningu wysokogórskiego.
Ze względu na fakt, iż już w trakcie pierwszych treningów w warunkach sztucznej hipoksji znacząco widać różnice między trenowaniem w normalnych warunkach, postanowiliśmy zrobić podwójną procedurę testu wydolnościowego. Pierwsze badania wydolnościowe odbyliśmy w profesjonalnym laboratorium 4Sport LAB, a drugie w Centrum Wysokościowym AirZone Zamienie. Oba testy przyjęły ten sam protokół, rozpoczynając bieg z prędkością 10 km/h i zwiększając ją o 1 km/h co 2 minuty, aż do momentu odcięcia.
Po pierwszych badaniach otrzymaliśmy szeroką analizę wyników wraz z zaleceniami, w jaki sposób poprawić swoją formę. Na podstawie wyników tych badań, laboratorium wyznaczyło nam progi metaboliczne, które zostały zweryfikowane na podstawie wartości stężenia mleczanu. Wyniki były bardzo wszechstronne i zawierały bardzo dużo informacji.
Drugi test postanowiliśmy przeprowadzić na własną rękę, wdrażając ten sam protokół biegu, mierząc jednocześnie częstości skurczów serca (HR) oraz stężenie mleczanu poprzez pobieranie krwi z opuszka palca dzięki laktometru.
Sama hipoksja to stan niedotlenienia organizmu, który może być bardzo pozytywny w budowaniu wydolności. Jest kilka rodzajów hipoksji, ale ta, z której korzystamy w Centrum wysokościowym AirZone Zamienie to hipoksja normobaryczna. W wielkim skrócie polega ona na tym, iż w wyniku obniżenia zawartości tlenu w mieszance oddechowej dochodzi do redukcji ciśnienia parcjalnego tlenu w krwi tętniczej i spadku wysycenia hemoglobiny tlenem w organizmie. Ta reakcja występuje przy utrzymaniu stałego ciśnienia atmosferycznego panującego na poziomie morza. Przebywanie w warunkach hipoksji, jak i trening wykonywany w warunkach hipoksycznych, według literatury medycznej, uruchamia w organizmie szereg mechanizmów adaptacyjnych, wywołujących (w uproszczeniu) poprawę wydolności.
Jak wypadło porównanie naszych badań w obu środowiskach?
Zawodnicy AM:
Zawodnicy PRO:
W przypadku zawodnika PK PRO2 miał on już historię z badaniami wydolnościowymi, więc został zastosowany ten sam protokół w obu przypadkach. Protokół pomiarowy różnił się od pozostałych zawodników długością czasu odcinka, po którym narastała prędkość (z 2 na 3 minuty).
Już na tym etapie u wszystkich potwierdziło się, iż zakwaszenie organizmu w trakcie wysiłku w warunkach sztucznej hipoksji zachodzi znacząco szybciej niż przy tych samych prędkościach w warunkach normoksji. Daje to podstawy do wysnucia wniosków, iż przy mniejszych nakładach energii wkładanych w trening i mniej obciążających organizm bodźcach uzyskujemy podobny a może choćby lepszy efekt. Dla przykładu:
- Zawodnik AM1 miał przy prędkości 12 km/h zakwaszenie 1,59 mmol/L w normalnych warunkach oraz 4.00 mmol/L w warunkach hipoksji,
- zawodnik AM2 miał przy prędkości 13 km/h zakwaszenie 2,64 mmol/L w normalnych warunkach oraz 7.4 mmol/L w warunkach hipoksji,
- zawodnik PRO1 miał przy prędkości 15 km/h zakwaszenie 1,19 mmol/L w normalnych warunkach oraz 2.4 mmol/L w warunkach hipoksji,
- zawodnik PRO2 miał przy prędkości 18 km/h zakwaszenie 4,03 mmol/L w normalnych warunkach oraz 5.50 mmol/L w warunkach hipoksji,
Trening w warunkach hipoksji
Napawającym optymizmem jest powtórzony wynik badania wydolnościowego u jednego z zawodników AM, u którego po 4 tygodniach treningów (8 jednostek treningowych w warunkach hipoksycznego) odnotowaliśmy pewne, pozytywne zmiany:
Przy tych samych prędkościach i bardzo zbliżonym poziome tętna zakwaszenie organizmu po 8 jednostkach treningowych jest odrobinę niższe. Możemy z tego wywnioskować, iż organizm lepiej radzi sobie z utylizacją kwasu mlekowego, przez co przynajmniej hipotetycznie jest bardziej wydolny.
Na tym etapie trudno mówić tu o gwałtownej zmianie parametrów krwi, bo tego nie weryfikowaliśmy. Równie ciężko ocenić czy rośnie lub spada forma. Wyniki są bardzo spersonalizowane i indywidualne, a odczucia treningowe są podobne. Wiadomo jest także, iż aby można było poczuć realną poprawę wpływu hipoksji na organizm, trzeba także czasu i bardzo indywidualnego podejścia. Organizm powinien zaadoptować się do pracy w warunkach z mniejszą ilością tlenu i tu od razu powiem, iż nie każdy organizm jest w stanie sobie z takimi warunkami poradzić. Wręcz są przeciwwskazania do odbywania takiego treningu. Tym bardziej zachęcamy wykonać badania krwi, które pozwolą przygotować się do specyficznego treningu hipoksycznego.
Optymizmem napawają pierwsze starty kontrolne zawodników. Paweł w trakcie startu w Biegu o Puchar Bielan poprawił swój czas z tego samego biegu z roku poprzedniego o 17 sekund, osiągając czas 15:56.
Najbliższy weekend będzie również ciekawym testem dla zawodników uczestniczących w naszym projekcie, ponieważ w biegu w Wiązownie na dystansie 5 kilometrów startuje trzech z nich: Dariusz i Paweł na dystansie 5 kilometrów, a Łukasz w półmaratonie.
Treningi wysokościowe realizowane są w centrum wysokościowym AirZone Zamienie, znajdującym się pod Warszawą. Miejsce to pozwala przeprowadzać treningi w warunkach hipoksji na różnych wysokościach. Do naszej dyspozycji dostępne są 2 niezależne siłownie w hipoksji oraz 5 pokoi treningowo/sypialnych w symulacji wysokogórskiej.