Jeszcze kilka miesięcy temu media w całym kraju rozpisywały się na temat nadchodzącego debiutu Piotra Żyły we freak fightach. Rywalem skoczka narciarskiego miał być były reprezentant Polski w piłce nożnej, Sławomir Peszko, a kibice już zacierali ręce z podekscytowania. Ostatecznie jednak do starcia obu panów nie doszło. Teraz podopieczny Thomasa Thurnbichlera zdecydował, dlaczego ostatecznie nie podpisał kontraktu z żadną federacją freak fightową.