Orzeł Łódź planował zmontować bardzo interesujący skład na sezon 2026. Rozmowy z klubem potwierdził w rozmowie z naszym dziennikarzem Jan Kvech, wszystko wygląda optymistycznie w kwestii Olivera Berntzona. o ile nie wydarzy się nic nadzwyczajnego, do stolicy województwa łódzkiego trafi również Marcin Nowak.
Na tym jednak koniec dobrych wieści dla kibiców Orła. Na pewno nie wypali planowany transfer Wiktora Jasińskiego. Wszystko przez… awans Polonii Piła. To właśnie tam odbudował się wychowanek gorzowskiej Stali i będzie chciał zostać w Wielkopolsce. Sukces pilan oznacza również problemy przy sprowadzeniu Villadsa Nagela, który był na liście życzeń Orła Łódź.
Orzeł Łódź ma kolejny problem
Jakby tego było mało, pod znakiem zapytania stanął planowany transfer Krzysztofa Lewandowskiego. Tu jeszcze nic nie jest przesądzone, ale „Lewy” dostał bardzo ciekawą propozycję ze Stali Rzeszów i wydaje się, iż „Żurawie” są w tej chwili na pole position w temacie sprowadzenia juniora. Zawodnik PRES Toruń może być wartością dodaną w Metalkas 2. Ekstralidze. Będzie to dla niego ostatni sezon w roli młodzieżowca, więc motywacji nie zabraknie.
Orłowi najpewniej pozostanie trzon składu, o którym wspominamy na początku. Z naszych informacji wynika, iż w Łodzi dojdzie do prawdziwej rewolucji kadrowej. Witold Skrzydlewski z pewnością chciałby zobaczyć pozytywne skutki swojej aktywności w środowisku żużlowym. Na razie warstwa sportowa wciąż kuleje.
Łodzianie dobrze wiedzą, iż konkurencja nie śpi. Bardzo interesujące ruchy transferowe wykonał chociażby PSŻ Poznań, a rzeszowska Stal powinna być jednym z rywali w zasięgu Orła. Najbliższe dni i tygodnie mogą być najważniejsze w temacie spokojnego sezonu 2026 w województwie łódzkim. Jedno jest pewne, po awansie Polonii i komplikacjach z Lewandowskim, w klubowych biurach zrobiło się gorąco.
