Prezes PlusLigi wypomniał Kurkowi jedno. Porównał go z Leonem. "Rozczarowanie"

2 dni temu
Zdjęcie: AG


Bartosz Kurek i Wilfredo Leon to dwie wielkie gwiazdy, które poprowadziły polskich siatkarzy do olimpijskiego srebra w Paryżu. Łączy ich również to, iż obydwaj po długiej przerwie wrócili w tym sezonie na parkiety PlusLigi. Jak ich przyjście odbiło się na rozgrywkach? O zaskakujące porównanie pokusił się prezes Artur Popko. W przypadku jednego z nich mówił choćby o "rozczarowaniu".
Bartosz Kurek w ubiegłym roku po sześciu latach przerwy wrócił do polskiej PlusLigi. Atakujący dołączył do ZAKSY Kędzierzyn-Koźle i byłby to niekwestionowanie największy hit transferowy, gdyby nie przejście Wilfredo Leona z Perugii do Bogdanki LUK-u Lublin. Obaj panowie toczą korespondencyjny pojedynek o miano największej gwiazdy ligi. Zdaniem jej prezesa - Artura Popki - pod jednym względem istnieje między nimi ogromna różnica.


REKLAMA


Zobacz wideo Jakub Jarosz zakończył siatkarską karierę. "Często walczyłem z trudnościami"


Wilfredo Leon wzorem dla innych. "Gwiazdy powinny zmienić podejście"
Chodzi o potencjał marketingowy. Jak twierdzi Popko, zdecydowanie lepiej wykorzystuje go Kubańczyk z polskim paszportem. - Gwarantuje jakość sportową, ciągnie zespół, a do tego kapitalnie odnajduje się medialnie i marketingowo. Pomaga mu w tym bez wątpienia osobowość, bo to bardzo otwarty człowiek. Myślę, iż inne gwiazdy powinny trochę zmienić swoje podejście, wziąć przykład z Wilfredo. Chętniej spotykać się z kibicami, dać więcej z siebie w mediach - apelował w rozmowie z Interią.


Słowa te kierował w szczególności do Bartosza Kurka. Atakujący stracił pierwszą część sezonu z powodu kontuzji, której nabawił się już w pierwszym spotkaniu. Gdy już wrócił, na parkiecie prezentował się znakomicie. Co rusz otrzymywał nagrodę dla MVP meczu i notował świetnie liczby. Mimo to prezes PlusLigi ma do niego pewien zarzut.
Pod tym względem Kurek musi się uczyć od Leona. Prezes PlusLigi mówi wprost: "Niedosyt"
Choć w wywiadzie nazwał go "gwiazdą" i "wspaniałym człowiekiem", wypomniał mu znacznie mniejszą aktywność. - Sportowo Bartek jest dużym wzmocnieniem i nie można mu niczego zarzucić. Niedosyt jest jedynie pod względem działań marketingowych. Niektórzy może powiedzieliby nawet, iż rozczarowanie, jeżeli porównamy to do zainteresowania, jakie wzbudza Wilfredo - tłumaczył.


Wilfredo Leon i Bartosz Kurek niedługo będą mieli okazję stanąć naprzeciw sobie. W ćwierćfinale PlusLigi Bogdanka LUK Lublin zagra właśnie z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Wcześniej jednak lublinianie rozegrają ostatni mecz fazy zasadniczej ze Stilonem Gorzów (w poniedziałek 24 marca o godz. 17:30).
Idź do oryginalnego materiału