Prezes grzmi po porażce! „Szkoda słów”

speedwaynews.pl 1 godzina temu

Gdańszczanie zostali wypunktowani przez zdecydowanie bardziej wyrównaną drużynę z Piły. Od początku zawodów nie mogli oni złapać rytmu i musieli przełknąć wyjątkowo gorzką pigułkę. Kolejny sezon spędzą w Krajowej Lidze Żużlowej: „Z pewnością jest to ogromny zawód. Wygraliśmy praktycznie wszystkie mecze w trakcie sezonu, również ten z Polonią i to na ich obiekcie. Byliśmy pewni, iż wygramy również to spotkanie. Nie wiem czego zabrakło. Woli walki? Ambicji? Być może byliśmy zbyt pewni siebie. Nie wiem” – zdradza nam prezes klubu.

Pan Tadeusz Zdunek jest w ciężkim szoku po tym co wydarzyło się na torze w Gdańsku i Pile. Jego drużyna w tym dwumeczu po prostu nie istniała. Nie rozumie jak jego zawodnicy mogli przegrać, nie chce też szukać wymówek. – „Jest to dla mnie kompletnie niezrozumiałe. Drużyna, która miała nie wystartować w tym sezonie wygrywa finał. Możemy tłumaczyć się kontuzjami, ale jaki to ma sens? To prawda, Eryk był niezdolny do jazdy, Miłosz też po upadku w Pile nie czuł się najlepiej. Benjamin również ostro się poturbował. Trzeba jednak spojrzeć prawdzie w oczy. Byliśmy w tym dwumeczu gorsi i musimy się z tym pogodzić” – dodaje

Prezes ma dość

Zapytaliśmy również Pana prezesa co dalej. Nikt nie zakładał nad morzem scenariusza, iż mogą oni nie awansować do Metalkas 2. Ekstraligi. Teraz wszystkie plany można wrzucić do kosza i trzeba wymyślić nowe. Na to jednak ma przyjść czas później. Pan Tadeusz ma żal do niektórych kibiców, którzy nie szanują jego wkładu w rozwój żużla w Gdańsku. – „Za wcześnie aby mówić o przyszłości, za dużo emocji. Na obecną chwilę mam powoli dosyć wyzwisk garstki kibiców, która wyzywa mnie od złodziei, chamów. Dla mnie to nie jest normalne. Ja w ten sport inwestuje moje własne ciężko zarobione pieniądze a otrzymuje głównie wyzwiska. Szkoda słów” – zakończył.

Tadeusz Zdunek
Idź do oryginalnego materiału