"Potrzebowałam zmiany" - mówi Magdalena Szymkiewicz

basketligakobiet.pl 1 miesiąc temu

Magdalena Szymkiewicz po zakończeniu poprzedniego sezonu przesniosła się z Gdyni do Lublina i jak sama mówi - "Potrzebowała zmiany", która stała się faktem. Teraz przed reprezentantką Polski walka nie tylko o medale w ORLEN Basket Liga Kobiet, ale także na europejkich parkietach.

Za Tobą już kilka treningów oraz meczów towarzyskich z zespołem z Lublina, jak wrażenia?

- Wrażenia są bardzo dobre. Mamy naprawdę dobrze dobrany skład. Dopiero trenujemy razem od 1,5 tygodnia, ale widać, iż będzie to zgrany zespół. Bardzo się cieszę, iż wszystkie dogadujemy się zarówno na boisku, jak i poza nim. Przed nami dwa turnieje i myślę, iż to będzie dobry sprawdzian. Zobaczymy, co udało nam się zbudować przez ten czas.

Z trenerem Krzysztofem Szewczykiem znasz się dosyć dobrze, to również pomaga?

- Jak najbardziej. Z trenerem miałam już przyjemność współpracować dwa lata temu podczas gry w kadrze narodowej i bardzo dobrze wspominam ten czas, co też na pewno pomaga we wdrożeniu się w nowy zespół.

W zespole są „znajome” twarze?

- Z dwoma zawodniczkami grałam już razem w zespole, natomiast resztę dziewczyn znam z boiska. Z Laurą Miskiniene grałam w zeszłym roku w Gdyni, więc bardzo się cieszę, iż mogę z nią też tu w Lublinie współpracować.

???? "Potrzebowałam zmiany" - mówi Magdalena Szymkiewicz z AZS UMCS Lublin ???????? ????...

Opublikowany przez ORLEN Basket Liga Kobiet Niedziela, 15 września 2024

Cofnijmy się kilka miesięcy. Skąd pomysł na grę w Lublinie?

- Z trenerem Szewczykiem już wcześniej rozmawialiśmy o możliwości współpracy, a po zeszłym sezonie rozważałam parę ofert. Ostatecznie zdecydowałam, żebym dalej karierę rozwijać w Lublinie. Potrzebowałam zmiany i zespół z Lublina, wydawał mi się najlepszym miejscem do dalszego rozwoju.

Przed Tobą i drużyną nie tylko walka o tytuł mistrzowski, ale również na europejskich parkietach w EuroCup Women. Na co Twoim zdaniem stać AZS?

- Naszym celem na początek, jest na pewno wyjście z grupy. Mamy dosyć wyrównane zespoły, więc każdy mecz będzie ciężki. Uważam, iż z każdym możemy wygrać, o ile tylko odpowiednio podejdziemy do meczu i zagramy „naszą” koszykówkę.

Idź do oryginalnego materiału