Potężne konsekwencje tego, co Kubacki zrobił w Engelbergu

2 godzin temu
Wysłanie Dawida Kubackiego na Puchar Kontynentalny w Engelbergu miało na celu odzyskanie miejsca dla szóstego polskiego skoczka w Pucharze Świata. Niestety, ta misja zakończyła się niepowodzeniem. Szczególnie istotny okazał się zepsuty drugi skok w niedzielnym konkursie. Poniosło to za sobą poważne konsekwencje.
Dawid Kubacki zajął trzecie miejsce w sobotnim konkursie Pucharu Kontynentalnego w Engelbergu. Można było mieć nadzieję, iż w niedzielę to powtórzy lub przynajmniej zbliży się do tego wyniku. Po pierwszej serii był w grze o podium, miał dogodną pozycję do ataku. Ostatecznie wszystko zaprzepaścił w drugiej próbie.


REKLAMA


Zobacz wideo Gorąco wokół polskich skoków. Chodzi o skład na igrzyska


Kubacki zaprzepaścił wielką szansę. Wszystko przez jeden skok
Po pierwszej serii Dawid Kubacki był na szóstym miejscu. Oddał naprawdę dobry skok na odległość 134,5 metra. Do będącego na trzeciej pozycji Klemensa Joniaka tracił 2.4 pkt. Niestety, w drugiej próbie Kubacki skoczył dużo słabiej, uzyskał zaledwie 128 metrów. To spowodowało spadek na 13. pozycję.


Ten gorszy drugi skok ostatecznie sporo kosztował. Polska nie będzie miała możliwości zabrania sześciu skoczków na kolejny period Pucharu Świata, podczas którego skoczkowie będą r - tak jak na Turniej Czterech Skoczni.


Aby Polska miała sześciu reprezentantów w konkursach po TCS, Kubacki musiałby skończyć w czołowej piątce dzisiejszych zawodów w Engelbergu. Dzięki temu wyprzedziłby w klasyfikacji generalnej PK Benjamina Oestvolda, który wygrał konkurs. Powiększone kwoty startowej mają zatem Austria, Japonia i Norwegia, czyli trzy najwyżej sklasyfikowane nacje z "generalce" PK.


Zobacz też: Wyznanie Lewandowskiego poruszyło cały świat. "Zszokowało mnie"


Ale to nie koniec złych wieści, które wywołał drugi gorszy skok Kubackiego. Przez jego słabszą próbę Polska nie będzie miała też powiększonej kwoty startowej w Pucharze Kontynentalnym. Na kolejne zawody w Sapooro (10-11 stycznia) będzie mogło pojechać zatem pięciu polskich skoczków. Jak zauważył Adam Bucholz, zabrakło do tego 16 punktów. Wystarczyłoby zatem, by Kubacki skończył dzisiejsze zawody co najmniej na siódmym miejscu.


Dziś odbędą się kwalifikacje do pierwszego konkursu Turnieju Czterech Skoczni w Oberstdorfie. Wezmą w nich udział Kacper Tomasiak, Kamil Stoch, Piotr Żyła, Paweł Wąsek i Maciej Kot.
Idź do oryginalnego materiału