Poruszenie wokół gwiazdy Jagiellonii. Boniek: "Co, nie podoba mu się Polska?"

1 tydzień temu
Zdjęcie: Fot. REUTERS/Kacper Pempel; Fot. Mieczysław Michalak / Agencja Gazeta


Afimico Pululu robi furorę w Lidze Konferencji. Napastnik Jagiellonii Białystok jest liderem klasyfikacji strzelców, a w meczu z Cercle Brugge (3:0) zdobył jedną z bramek po uderzeniu przewrotką. Co na jego temat sądzi Zbigniew Boniek? - Musi mi to ktoś wytłumaczyć. Co, nie podoba mu się Polska? - pyta były prezes PZPN.
Jagiellonia Białystok jest o krok od awansu do ćwierćfinału Ligi Konferencji. Zespół Adriana Siemieńca pokonał 3:0 Cercle Brugge po dublecie Afimico Pululu. Ozdobą tego meczu było drugie trafienie Pululu, z przewrotki. Pululu jest liderem klasyfikacji strzelców, a statystyka tzw. goli oczekiwanych wskazuje na trzy gole, co oznacza, iż napastnik Jagiellonii ma teraz o pięć trafień więcej, niż teoretycznie powinien. "Żyjemy na planecie Jagiellonii" - pisali eksperci po meczu.


REKLAMA


Zobacz wideo Legia wciąż bez dyrektora sportowego. Żelazny: W tym klubie nic nie ma rąk i nóg


Czytaj także:


Tak Ronaldo podsumował swojego "sobowtóra". Miliony wyświetleń


- Nie będę jednak krytykował zespołu po takim meczu. Mamy dobrą zaliczkę, dwumecz nie jest jednak rozstrzygnięty, bo piłka nożna nie lubi pychy. To niebywałe, co się dzieje. Nie wiem, czy w jakimś scenariuszu, czy naszych oczekiwaniach byłoby coś takiego - mówił Siemieniec na pomeczowej konferencji prasowej.
Siemieniec odniósł się też do występu Pululu. - Z wielu rzeczy nie zdajemy sobie sprawy. Nie tylko z klasy Pululu, ale też momentu, w którym jest drużyna. Nie jest to sytuacja powszechna, iż liderem klasyfikacji strzelców Ligi Konferencji jest napastnik Jagiellonii. Trzeba się z tego cieszyć, ale nie zachłysnąć - komentował trener Jagiellonii.


Czytaj także:


W Hiszpanii zachwyty nad Pajor po El Clasico. Tak ją nazwali


Boniek wprost o przyszłości Pululu. "Musi mi to ktoś wytłumaczyć"
O przyszłości Pululu wypowiedział się Zbigniew Boniek. - Dlaczego Pululu nie może być szczęśliwy, grając w polskiej Ekstraklasie? Musi mi to ktoś wytłumaczyć, dlaczego po strzeleniu jednej pięknej bramki, czy zrobieniu kilku dobrych rzeczy trzeba go gdzieś wypychać. A co, nie podoba mu się Polska? Jest w dobrym klubie, gdzie go wszyscy szanują. Strzela bramki, rozwija się, więc niekoniecznie musi gdzieś odchodzić - powiedział Boniek, cytowany przez Polsat Sport.
Zobacz też: Szczęsny show! Takiego meczu w Barcelonie jeszcze nie zagrał. Ale jest problem


Temat przyszłości Pululu nie jest przypadkowy, bo jego kontrakt wygasa w czerwcu 2026 r. W ostatnich tygodniach Angolczyk był przymierzany do transferu do Besiktasu Stambuł.
- Nasze oczekiwania w stosunku Pululu są naprawdę wysokie dzisiaj. Wydaje mi się, iż żaden polski klub nie jest w stanie takich pieniędzy zapłacić. Mamy oferty na poziomie czterech-pięciu milionów euro zza granicy - mówił Łukasz Masłowski, dyrektor sportowy Jagiellonii w programie "Cafe Futbol".
- Jagiellonia nie może go sprzedawać za frytki. Jagiellonia nie powinna schodzić poniżej 4-5 mln euro. Wypuścić go za niższą kwotę się nie opłaca, bo on sam zarobi takie pieniądze w zdobytych trofeach na rodzimym rynku czy w europejskich pucharach - dodał Marek Citko, były reprezentant Polski.
Pululu trafił do Jagiellonii latem 2023 r. bez kwoty odstępnego z Greuther Fuerth. W tym sezonie zagrał w 38 meczach we wszystkich rozgrywkach, w których strzelił osiemnaście goli i zanotował cztery asysty.
Idź do oryginalnego materiału