Poruszenie wokół Andrzeja Dudy. Nowicki: To dlatego go poparłem

1 dzień temu
Zdjęcie: Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.pl


- Mamy wolność i każdy z nas może myśleć i wypowiadać się, jak tylko chce - powiedział Mieczysław Nowicki, prezes Towarzystwa Olimpijczyków Polskich. Na specjalnej konferencji prasowej zasłużeni polscy olimpijczycy podjęli temat spięć w polskim sporcie. Nowicki zabrał też głos nt. poparcia kandydatury Andrzeja Dudy do MKOl. - Miałem swoje powody - wyznał.
Cały czas wrze na linii Radosław Piesiewicz (prezes PKOl) - Sławomir Nitras (minister sportu i turystyki). Szef MSiT po igrzyskach olimpijskich zarzucił drugiemu brak transparentności finansowej, co poskutkowało m.in. kontrolą NIK w Polskim Komitecie Olimpijskim. Prezes komitetu ma także zarabiać 100 tys. zł miesięcznie, co jest mu zarzucane przez przedstawiciela rządu.


REKLAMA


Zobacz wideo Polska podejmuje starania o organizację igrzysk. Tusk: Polska potrafi osiągnąć wielkie rzeczy


Apel Towarzystwa Olimpijczyków Polskich
Konflikt nabrał tempa po tym, jak do MKOl-u został nominowany prezydent Andrzej Duda, którego kadencja na obecnym stanowisku niedługo dobiegnie końca. Kandydaturę poparło 26 z 36 głosujących na posiedzeniu zarządu PKOl. Minister sportu i turystyki nie omieszkał skomentować także tej decyzji komitetu. - Pan prezydent stanął przeciwko całemu środowisku sportowemu - mówił jakiś czas temu Sławomir Nitras w programie "Fakty po Faktach".


Na te medialne przepychanki w końcu postanowili zareagować przedstawiciele Towarzystwa Olimpijczyków Polskich, którego prezesem jest Mieczysław Nowicki - srebrny i brązowy medalista IO z 1976 r. w Montrealu. We wtorek odbyła się konferencja prasowa, która transmitowana była na antenie Polsatu Sport. Głos w sprawie sporów zabrali zasłużeni polscy olimpijczycy, tacy jak Urszula Kielan, Janusz Peciak, Tadeusz Mytnik, czy Teresa Sukniewicz. Podczas spotkania z mediami zaapelowano o uspokojenie tej sytuacji. - Nie niszczmy polskiego sportu, który od lat jest dla społeczeństwa istotną częścią życia - zaznaczył Tadeusz Mytnik, były kolarz i srebrny medalista olimpijski.
Zobacz też: Piesiewicz uderzył w Nitrasa. Tak ostro jeszcze nie było. "Pinokio"
- Przypomina to wydarzenia sprzed igrzysk w Los Angeles w 1984 roku. Wówczas zachęcano sportowców do bojkotu. Wielu czuło strach z tego powodu. Teraz znowu jesteśmy podzieleni. A sport powinien łączyć, a nie dzielić. Apelujemy o spokój - stwierdził Janusz Pyciak-Peciak, były wieloboista i mistrz olimpijski z Montrealu.


Były olimpijczyk: Miałem swoje powody, by poprzeć Andrzeja Dudę
Mieczysław Nowicki, czyli prezes Towarzystwa Olimpijczyków Polskich i wiceprezes zarządu PKOl, który poparł kandydaturę Andrzeja Dudy do MKOl. Dziennikarze WP SportowychFaktów zapytali się działacza, czy dziwi się, iż ludzie krytykują poparcie dla prezydenta RP.


- Mamy wolność i każdy z nas może myśleć i wypowiadać się, jak tylko chce. To była indywidualna decyzja każdego z członków zarządu PKOl. Przecież nikt nikogo nie zmuszał do głosowania. W zarządzie PKOl jest 61 członków i każdy mógł głosować, jak chciał. Ja miałem swoje powody - wyznał.
"Liczę, iż nasz apel pomoże załagodzić nieco konflikt"
Po czym dodał, iż z przekazów medialnych widział, iż MKOl "coraz mocniej stawia na polityków i chce mieć w swoich szeregach ludzi z doświadczeniem w dyplomacji". - Jestem przekonany, iż kontakty pana prezydenta pomogą mu w realizowaniu misji w MKOl. Pod tym względem ma większe doświadczenie niż każdy inny kandydat - podkreślił.


Prezes TOP odniósł się także do sytuacji na linii Sławomir Nitras - Radosław Piesiewicz. - To są dorośli ludzie, a każdy z nich ma swoją wizję polskiego sportu. Staramy się rozmawiać i przekonywać, iż takie zachowania nie pomagają, a wręcz przeszkadzają. choćby w czasach głębokiej komuny nie było aż takich tarć. Polityka coraz mocniej wkracza do spraw sportu i to bardzo zły sygnał. Liczę, iż nasz apel pomoże załagodzić nieco konflikt - zakończył.
Idź do oryginalnego materiału