Emma Raducano (57. WTA) w marcu 2022 roku została ambasadorką Porsche. W ramach umowy z Porsche dostała cudowny prezent - samochód 911 Carrera GTS Cabriolet, który wart był ponad 125 tys. funtów (czyli na polskie około 650 tys. złotych). Kilka dni temu "Daily Mail" poinformował o tym, iż Brytyjce odebrano ten samochód.
REKLAMA
Zobacz wideo Świątek bez trenera! Pożegnała się z Wiktorowskim
Rzecznik Porsche powiedział dziennikowi, iż Raducanu już nie będzie miała tego samochodu. Dodał jednak, iż firma jest bardzo zadowolona ze współpracy z Brytyjką i iż będzie ona cały czas ambasadorem firmy Porsche. - Emma Raducanu jest globalnym ambasadorem marki Porsche i nie było żadnych zmian w naszym udanym partnerstwie, odkąd rozpoczęło się w 2022 roku. Jesteśmy bardzo zadowoleni z naszej współpracy i chcemy ją dalej kontynuować - napisała firma Porsche w oświadczeniu.
W te wyjaśnienia powątpiewa jednak angielska prasa. - Być może biorąc pod uwagę, iż gwiazda Raducanu nieco zniknęła od czasu jej wygranej w US Open, firma podjęła decyzję, iż nie jest już potrzebna marce. Zobaczymy, co będzie dalej - tak całą sprawę skomentował "Daily Mail".
Teraz takim samochodem jeździ Emma Raducanu. "Uparła się, iż nigdy go nie sprzeda"
W związku z decyzją Porsche Emma Raducanu postanowiła wrócić do swojego starego samochodu. Chodzi o używaną Dacię Sandero, którą kupiła cztery lata temu za 5 tysięcy funtów - informuje "The Sun". Ostatnio Brytyjka została wypatrzona w tym aucie na ulicach Londynu.
"Raducanu pozostała wierna swojej Dacii i znów z niej korzysta. Gwiazda pochodząca z Bromley, która w tej chwili zajmuje 54. miejsce w rankingu WTA, uparła się, iż nigdy nie sprzeda tego samochodu" - czytamy w "The Sun".
"Mój tata jest Rumunem i Dacia była jego pierwszym samochodem, dlatego zdecydowałam się na białą Dacię Sandero" - wyznała Raducanu w 2022 roku na łamach "The Sun". "To było zabawne, zdałam egzamin na trzy dni przed pierwszym lockdownem. Wiedziałam, iż go wprowadzą, więc musiałam jak najszybciej kupić samochód. Nabyłam go z drugiej ręki za 5 tys. funtów, dbam o nią i nigdy się jej nie pozbędę" - dodała 21-latka.
Ostatni raz Emma Raducanu grała 21 września w turnieju w Seulu. Tam skreczowała w ćwierćfinale z Rosjanką Darią Kasatkiną po przegranym pierwszym secie 1:6.