Eddie Hall to były strongman i jeden z najsilniejszych ludzi w historii. W zawodach Strongman zadebiutował w 2007 roku. Podczas swojej kariery zdobył mnóstwo tytułów krajowych. Jego największym osiągnięciem jest tytuł mistrza globu. Głośno o Brytyjczyku zrobiło się w 2016 roku, kiedy podniósł 500 kilogramów. Po zakończeniu kariery strongmana postanowił poszukać nowych wyzwań. Padło na mieszane sztuki walki.
REKLAMA
Zobacz wideo Szpilka znów zdecydował się na ogromne wyzwanie. Saleta jest pod wrażeniem
W piątek 7 czerwca Eddie Hall zadebiutował w MMA w Blackburn na gali World Freak Fight League, ale na niecodziennych zasadach, bo zawalczył z dwoma zawodnikami. Brytyjczyk zmierzył się z braćmi Neffati. Hall górował nad swoimi rywalami warunkami fizycznymi, z czego skrzętnie korzystał w walce. Bardzo mądrze unikał ich ciosów. Bracia Neffatii nie byli w stanie mu zagrozić ani wciągnąć go w wymiany.
W trzeciej rundzie Eddie Hall podkręcił tempo i zaczął wyprowadzać jeszcze więcej ciosów. W pewnym momencie podniósł jednego ze swoich rywali i rzucił nim o podłogę. Później walka została przerwana, a Brytyjczyk mógł cieszyć się ze swojego pierwszego zwycięstwa.
Eddie Hall wyzwał do walki Mariusza Pudzianowskiego
Tuż po zakończeniu pojedynku wyzwał do walki Mariusza Pudzianowskiego. - Myślę o kimś pokroju Pudzianowskiego. On ma w tym 20 lat doświadczenia. przez cały czas jest dużym facetem, przez cały czas bardzo silnym i twardym suk****nem. Nie można zaprzeczyć, iż jest bardzo twardy. Myślę, iż fani chcą zobaczyć pojedynek najsilniejszego człowieka świata z innym najsilniejszym człowiekiem świata, więc spróbujmy. Mariusz zawsze jest w mojej skrzynce odbiorczej i wysyła mi emotkii walki, więc może to jest to - powiedział cytowany przez serwis bloodyelbow.com.
Polak ma wiele wspólnego z Brytyjczykiem. Pudzianowski to były strongman. Zdobył aż pięć tytułów mistrza świata w zawodach strongmanów, a w tej chwili skupia się na sportach walki. Jako zawodnik MMA Polak stoczył w sumie 27 walk - 17 wygrał, dziewięć przegrał, a jedna została uznana za nieodbytą. 26 z 27 walk stoczył na galach organizowanych przez KSW.
Co ciekawe, w 2000 roku to Pudzianowski wyzywał na pojedynek "Bestię". - Eddie, ja następny. Jestem gotowy do walki. Jestem tylko starym strongmanem - napisał wówczas na Instagramie.