Porównywali go Fernando Torresa. Polski diament ma problemy

3 dni temu
Zdjęcie: screen: https://1.fc-magdeburg.de/news/detail/dariusz-stalmach-in-magdeburg-angekommen


"Ma wszystko, by grać w Milanie. Dynamiczny, jakościowy pomocnik, daje z siebie wszystko" - tak włoskie media pisały o Dariuszu Stalmachu, który występował w zespole młodzieżowym Milanu do lat 19. Teraz Stalmach jest piłkarzem Magdeburga, ale wciąż nie zadebiutował na poziomie 2. Bundesligi. Głos w jego sprawie zabrał trener Christian Titz.
31 sierpnia 2022 r. Górnik Zabrze dokonał jednego z większych transferów wychodzących. Z klubu odszedł, wówczas 16-letni, Dariusz Stalmach, który przeniósł się do Milanu i zaczął grać w zespołach młodzieżowych. Wtedy Górnik zarobił na nim 700 tys. euro. Do dziś Stalmach pozostaje najmłodszym debiutantem w historii Górnika. Pomocnik zagrał w meczu z Legią Warszawa (3:2) w listopadzie 2021 r., gdy miał 15 lat, 11 miesięcy i 13 dni.


REKLAMA


Zobacz wideo Oto grupa kibiców, która prowadzi doping na Narodowym. Historyczne sceny


Czytaj także:


Po tych słowach piłkarz wyleciał z kadry. Trener po prostu nie wytrzymał


Stalmach nie zadebiutował w pierwszym zespole Milanu, ale stał się ważnym punktem Primavery, a więc drużyny do lat 19. w okresie 24/25 Stalmach grał w drugiej drużynie Milanu w trzeciej lidze. "Polak z długimi włosami i szybkimi nogami to jedna z gwiazd drużyny Ignazio Abate, utalentowany i odważny pomocnik, który cieszył się jak Fernando Torres, ślizgając się 20 metrów od niego" - pisała "La Gazzetta dello Sport" o Stalmachu po meczu Milanu z Atletico Madryt w Młodzieżowej Lidze Mistrzów w marcu 2023 r.
Milan docenił Stalmacha i zgłosił go do listy B w Lidze Mistrzów w tym sezonie. "Dariusz, który po świetnym starcie z Primaverze trochę się zagubił, stał się bardziej zdeterminowany na treningach, brał na siebie więcej obowiązków na boisku. Ma wszystko, by grać w Milanie. Dynamiczny, jakościowy pomocnik, daje z siebie wszystko. Doskonale wie, jak się ustawiać, czytać grę i odbierać piłkę, ma wrodzone wyczucie otoczenia" - pisał włoski dziennikarz Daniele Longo.


Czytaj także:


Odszedł z ekstraklasy za 1,5 mln euro. Po dwóch miesiącach jest na wylocie!


Polski talent ma problemy w Niemczech. "Potrzebuje czasu"
W lutym tego roku Stalmach zdecydował się na odejście z Milanu. Polak został sprzedany za 250 tys. euro do niemieckiego Magdeburga, grającego na poziomie 2. Bundesligi. Na razie Stalmach nie zadebiutował w pierwszym zespole i zagrał jeden mecz w piątoligowych rezerwach. Stalmach ma za sobą sparing z Odrą Opole na otwarcie nowego stadionu Odry (1:1). Z czego to wynika?
Zobacz też: Hajto nie wytrzymał. Tak ocenił zachowanie kadrowiczów. "Miękkie jaja"


- Bardzo cieszymy się, iż mogliśmy pozyskać takiego zawodnika z Milanu. Dysponuje dobrymi warunkami i ten mecz w Opolu był dla niego pożytecznym sprawdzianem. Dariusz jednak potrzebuje jeszcze czasu, by zaaklimatyzować się w zespole. Musi też popracować jeszcze nad sferą fizyczną. jeżeli poprawi ten element, to na pewno dostanie szansę na wyższym poziomie - tłumaczy Christian Titz, trener Magdeburga w rozmowie z "Przeglądem Sportowym Onet".
Magdeburg jest w grze o awans do Bundesligi. Zespół Christiana Titza zajmuje piąte miejsce z 42 punktami i traci sześć do prowadzącego Hamburgera SV. Bezpośredni awans do Bundesligi wywalczą dwa najlepsze zespoły, a trzecia drużyna zaplecza zagra w barażu z 16. drużyną Bundesligi. W tym momencie czekałby nas dwumecz Vfl Bochum - Paderborn.
Idź do oryginalnego materiału