Diana Sznajder w Madrycie dotarła do czwartej rundy, w której musiała uznać wyższość Igi Świątek - Polka wyeliminowała ją po trzysetowym boju. Rosjanka gwałtownie podniosła się po porażce z wiceliderką rankingu WTA i zmagania w Rzymie rozpoczęła w kapitalny sposób. Mecz z Caroline Dolehide był jednostronnym widowiskiem, w którym Amerykanka została wręcz zdeklasowana przez 11. zawodniczkę światowego zestawienia.