– W sierpniu kontrola antydopingowa przed turniejem tenisowym w Cincinnati wykazała w organizmie Igi Świątek trimetazydynę.
– Jej stosowania zabrania Światowa Agencja Antydopingowa WADA. Substancja wchodzi w skład leków stosowanych przy chorobach związanych z układem krążenia. Działanie trimetazydyny wpływa na ochronę mięśnia sercowego, ale z perspektywy dopingowej na zwiększenie metabolizmu na poziomie komórkowym.
– Czyli może poprawiać wydolność fizyczną.
– Dokładnie tak. Są trzy kryteria, na podstawie których dana substancja jest kwalifikowana na listę zabronionych środków – wpływ lub potencjalny wpływ na wynik sportowy, negatywny lub potencjalnie negatywny wpływ na zdrowie zawodnika lub też sprzeczność z duchem sportu. Wystarczy spełnienie dwóch z tych kryteriów. Trimetadyzyna jest podobna w działaniu do dość „sławnego” meldonium, które było bardzo często stosowane za naszą wschodnią granicą. O trimetadyzynie było bardzo głośno w ostatnim czasie, bo przed igrzyskami olimpijskimi w Paryżu u 23 pływaków z Chin stwierdzono występowanie tej substancji.