Polskie show w MLS! Slisz odpalił tuż przed powołaniami Probierza

3 tygodni temu
To był bardzo udany weekend dla Polaków grających w Atlancie United. Bartosz Slisz rozpoczął mecz z FC Cincinnati od pierwszej minuty i zdobył w tym spotkaniu bramkę, a cieszynką po golu przekazał światu znakomite wieści. Z kolei Mateusz Klich pojawił się na murawie pod koniec spotkania, ale i on może zaliczyć spotkanie do udanych.
Obaj Polacy zasilili szeregi Atlanty w ubiegłym roku. Slisz został wykupiony z Legii Warszawa za 3,2 mln euro. Z kolei Klich trafił tam po rocznym pobycie w DC United, w barwach którego zdobył 3 bramki i 6 asyst. Jednak pomimo większego doświadczenia, także w MLS, to były gracz Legii w tym roku otrzymuje więcej minut od trenera Ronny'ego Deili. Do tej pory zagrał w 14 kolejkach tego sezonu (w USA gra się systemem wiosna-jesień), gromadząc 943 minuty. Dla porównania, Klich wystąpił 11 razy, ale w tym czasie uzbierał 518 minut.


REKLAMA


Zobacz wideo Lech Poznań w Lidze Mistrzów?! Wzruszony prezes: Chcemy więcej!


Jeden od pierwszej minuty, drugi z ławki. Ale obaj z premierowymi zdobyczami!
Podczas spotkania w ramach 15. kolejki MLS, które Atlanta grała u siebie z FC Cincinnati, to Slisz zagrał od początku. Pierwsza połowa zakończyła się dla gospodarzy wynikiem 2:0, ale na początku drugiej goście zdobyli bramkę kontaktową. W 66. minucie Atlanta wykonywała jednak rzut rożny. Po dośrodkowaniu w zamieszaniu w polu karnym najlepiej odnalazł się Slisz, który z najbliższej odległości skierował piłkę do siatki.


Zaraz po trafieniu, które było jego pierwszym w tym sezonie, 26-latek postanowił pochwalić się dobrą nowiną. gwałtownie zabrał piłkę z bramki, po czym schował ją pod koszulkę i zaczął ssać kciuk. Dał tym samym znać, iż wraz z partnerką, Kamilą, spodziewają się dziecka.


Ale polskie show w tym meczu nie zakończyło się na golu Slisza. W 80. minucie na murawie pojawił się Mateusz Klich, który przed spotkaniem także nie mógł poszczycić się bramką bądź asystą w nowym klubie. Jednak w 94 minucie Polak obsłużył Jamala Thiare znakomitą prostopadłą piłką, zagraną ze środka boiska. W efekcie Senegalczyk wyszedł na pozycję sam na sam z bramkarzem i pewnym strzałem ustalił wynik meczu na 4:2. A Klich mógł cieszyć się z premierowej asysty w barwach Atlanty.


Tym samym drużyna Slisza i Klicha przerwała złą passę ośmiu kolejnych meczów bez wygranej. Przed Atlantą jednak sporo pracy, o ile chce myśleć o grze w fazie pucharowej MLS. w tej chwili zajmuje 12. miejsce w tabeli Konferencji Wschodniej, a do pozycji gwarantującej grę w 1/16 play-off traci 7 punktów.
Idź do oryginalnego materiału