- Z początku słyszałem praktycznie samą krytykę pod adresem Damiana, a teraz dużo ludzi mówi, iż poprawił lewy prosty, który stał się szybki, sztywny i mocny. Do tego doszła prawa ręka, która zawsze była jego największym problemem przez kłopoty z kostkami. Wreszcie naprawił dłoń i naprawdę widać siłę, jaka drzemie w jego ciosach. Teraz ludzie najbardziej komplementują to, iż mocno "przypakował" - charakteryzuje Damiana Knybę (15-0, 9 KO), w tej chwili najgorętsze nazwisko w polskiej wadze ciężkiej, w rozmowie z Interią Eryk Rachwal, promotor...