Polski klub piłkarski upada. Dotknął ich "pocałunek śmierci"

6 godzin temu
Zdjęcie: Screenshot YouTube Vineta Wolin TV


Dla Vinety Wolin wywalczony w 2022 roku awans do III ligi był ogromnym sukcesem - klub w IV lidze był lepszy m.in. od Floty Świnoujście. W kolejnych dwóch sezonach zespół walczył o utrzymanie - za każdym razem skutecznie. Teraz już się nie uda. Drużyna wycofała się z III ligi. "Niestety nie jesteśmy pierwszym zespołem, dla którego ten szczebel rozgrywkowy okazał się pocałunkiem śmierci" - czytamy.
Przeskok z IV ligi do III ligi dla wielu klubów jest wielkim wyzwaniem organizacyjnym. Wszystko przez to, iż po awansie zespół musi rywalizować już nie tylko z drużynami ze swojego województwa, ale jeszcze z klubami z trzech innych regionów - to generuje dużo większe koszty. Podobny problem miała Vineta Wolin, która w okresie 2021/22 wywalczyła awans do III ligi.


REKLAMA


Zobacz wideo Wojciech Szczęsny skończony w Barcelonie?!


Polski klub wycofuje się z III ligi. Nie wytrzymali finansowo
W III lidze Vineta nie odstawała. W dwóch kolejnych sezonach zespół utrzymywał się na tym poziomie rozgrywkowym. W trwających w tej chwili rozgrywkach drużyna również walczyła o utrzymanie - po 18. kolejce zajmowała ostatnie bezpieczne miejsce. Tego sezonu już jednak nie dokończy. Taką decyzję podjęli rządzący klubem, którzy wycofali Vinetę z III ligi.


Powód? Oczywiście pieniądze. - Codziennie rozmawiam z osobami, które zarządzają klubem i wiem, ile pracy kosztował ich chociażby każdy kolejny wyjazd. Niestety na horyzoncie nie było widać żadnego podmiotu, który mógłby pomóc Vinecie w bieżącym funkcjonowaniu, nie wspominając już tutaj o brakach infrastrukturalnych i innych podobnych problemach - tłumaczy w rozmowie z weszło.com członek zarządu Vinety Seweryn Malikowski.
Jak ocenia decyzję o wycofaniu klubu z III ligi? - Popieram całym sercem. Wiem, ile kosztowało to ludzi, którzy wkładali w to swój czas i pieniądze. Jestem pod wrażeniem zarządu, który tak naprawdę do wczoraj walczył o to, żeby Vineta wystąpiła wiosną w III lidze. Niestety nie jesteśmy pierwszym zespołem, dla którego ten szczebel rozgrywkowy okazał się pocałunkiem śmierci. Przykro mi, iż są też osoby, które oceniają działanie zarządu czy pracowników klubu negatywnie z powodu tej decyzji. To odpowiedzialny krok, zarząd nie mógł opierać swojego działania na nic niewartych obietnicach. Bez sponsora strategicznego Vineta nie ma racji bytu na szczeblu centralnym - wyjaśnia.


Co teraz czeka Vinetę? Mecze, które zespół miał rozegrać do końca sezonu, zostaną zweryfikowane jako walkowery. Piłkarze pierwszego zespołu mogą już szukać nowego pracodawcy. Wciąż funkcjonować będzie klubowa akademia. A co z drużyną seniorów? Najpewniej do gry wróci już w przyszłym sezonie, ale na poziomie ligi okręgowej, gdzie utrzymanie zespołu jest dużo tańsze.
Idź do oryginalnego materiału