W ciągu ostatnich dni ogłaszane są decyzje Zespołu ds. Licencji Ligowych w Sporcie Żużlowym. Co za tym idzie, każdy zespół, który złożył odpowiednie dokumenty, otrzymuje decyzję dotyczącą ich startu w przyszłorocznych rozgrywkach ligowych. Jest to więc niezwykle istotny element zimowej przerwy międzysezonowej. Definiuje on bowiem, ile i jakie zespoły wystartują w zaczynającej się w kwietniu kampanii ligowej.
Abramczyk Polonia Bydgoszcz jest drużyną, która w przyszłym roku będzie walczyła o najwyższe możliwe laury. Po sfinalizowaniu powrotu Wiktora Przyjemskiego „Gryfy” są głównym faworytem do zwycięstwa w Metalkas 2. Ekstralidze. Być może to właśnie 2026 rok okaże się tym upragnionym, który przyniesie awans do PGE Ekstraligi. Warto jednak wspomnieć, iż konkurenci nie pozostają daleko w tyle. Silny skład skompletowały Cellfast Wilki Krosno, gdzie liderem będzie, chociażby Jason Doyle.
Licencja warunkowa dla Polonii
Piątkowym późnym wieczorem został wydany kolejny komunikat, w którym przedstawione zostały decyzję Zespołu ds. Licencji Ligowych. W nim Polonia Bydgoszcz otrzymała potwierdzenie licencji na nadchodzący sezon. Warto jednak zauważyć, iż bydgoszczanom przyznano licencję warunkową. Klub gwałtownie pospieszył z wyjaśnieniami, a kibice mogą być spokojni o sytuację w klubie.
– Otrzymaliśmy licencję na starty w okresie 2026. Jest to licencja warunkowa. Warunkiem jest podpisanie umowy na korzystanie z obiektu. Taka umowa zawierana jest na początku roku – czytamy w mediach społecznościowych bydgoskiej Polonii.
W przypadku bydgoszczan wszystko idzie zgodnie z planem. Nie wszędzie jednak ma miejsce taka sytuacja. Z odmową przyznania licencji spotkała się bowiem Unia Tarnów, która mimo ogłoszenia składu na 2026 rok jest w bardzo trudnym położeniu.
Kai Huckenbeck
