We wtorek rozpoczęły się kwalifikacje pań do startu w Wimbledonie. Niestety, jeżeli chodzi o polskie tenisistki, to zaczęły się one od przegranej Mai Chwalińskiej (126. WTA) z Cypryjką Ralucą Serban (231. WTA). Po 152 minutach walki Polka przegrała 4:6, 6:3, 2:6. "Niestety - nie powtórzy wyniku z Australii, gdy dotarła do zasadniczej części zmagań. Podobnie jak we French Open odpadła przed rozpoczęciem turnieju głównego" - pisał Filip Macuda ze Sport.pl.
REKLAMA
Zobacz wideo Daria Abramowicz wciąż pomaga Idze Świątek? Ferszter: Powinna się wytłumaczyć przed dziennikarzami
Katarzyna Kawa pozostaje w grze o Wimbledon!
Kilkanaście minut po zakończeniu meczu Mai Chwalińskiej na korcie pojawiła się Katarzyna Kawa (134. WTA), której przeciwniczką była, mająca dziką kartkę do kwalifikacji, Brytyjka Ranah Akua Stoiber (523. WTA).
Pierwszy set tego spotkania był niezwykle wyrównany i każda z tenisistek pilnowała swojego serwisu. W pierwszych sześciu gemach Polka obroniła trzy break pointy, a Brytyjka dwa. Tak dotarły do wyniku 5:6 i serwisu Katarzyny Kawy. Niestety, nagle nastąpiła zapaść w jej grze i została przełamana do zera i tym samym po 50 minutach przegrała pierwszego seta 5:7.
Zobacz też: Tak wygląda ranking WTA po szybkim meczu Świątek z Azarenką
Drugi set to festiwal przełamań z obu stron. W sumie w całym secie było ich aż pięć na dziesięć rozegranych gemów! Na szczęście o jedno przełamanie lepsza była Katarzyna Kawa, która przegrywała już 1:3, ale odrobiła stratę, prowadziła 5:3 i ostatecznie po 43 minutach wygrała tego seta 6:4 i doprowadziła do trzeciej, rozstrzygającej partii.
Na początku trzeciego seta Stoiber obroniła break point, ale to były miłe złego początki dla niej w tej partii. Katarzyna Kawa wygrała sześć kolejnych gemów z rzędu i po 131 minutach wygrała cały mecz 5:7, 6:4, 6:1.
Tym samym polska tenisistka awansowała do półfinału kwalifikacji do Wimbledonu, w którym zmierzy się z lepszą z pary Julia Grabher (141. WTA) - Armani Banks (268. WTA).