
Organizacja UFC wspomina wielką wygraną Mateusza Gamrota przed jego walką z Ludovitem Kleinem! Wróćmy myślami do jego batalii z Armanem Tsarukyanem, którą zachwycali się choćby ci najbardziej wybredni.
25 czerwca 2022 roku odbył się pojedynek Tsarukyan vs. Gamrot. Była to walka wieczoru świetnej gali UFC Vegas 57.
Przypomnijmy, iż starcie naszego rodaka z „Ahalkalaketsem” poprzedziły walki aktualnie wielkich gwiazd organizacji. Mowa chociażby o Shavkacie Rakhmonovie, który w co-main evencie zmierzył się z Neilem Magnym, a także o takich zacnych personach jak Umar Nurmagomedov czy Carlos Ulberg.
ZOBACZ TAKŻE: Derrick Lewis wraca do oktagonu! Wystąpi w walce wieczoru UFC Nashville
Mateusz przed potyczką z Ormianinem stawiany był w roli underdoga, a wielu ekspertów przewidywało neutralizację jego zapasów przez Tsarukyana. A jak to rzeczywiście wyglądało?
Otóż panowie dostarczyli nam niewiarygodne show, które odbywało się w iście morderczym tempie. Cios za cios, kopnięcie za kopnięcie, a przede wszystkim nieustanne scramble zapaśnicze, które były tak widowiskowe, iż choćby ci, co nie lubią się „przytulania – byli zachwyceni.
Ich pięciorundowa wojna zakończyła się niejednogłośną decyzją sędziów, która padła łupem byłego, podwójnego mistrza KSW. Podzielili to zarówno kibiców, jak i ekspertów – tak jak zresztą ma to zwykle miejsce w przypadku ekstremalnie bliskich pojedynków. Co się jednak stało, to się nie odstało – Mateusz sięgnął po niezwykle cenną viktorię w swojej karierze. Zdaje się, iż mogła być to jego najcenniejsza wygrana.
UFC wspomina wygraną Gamrota z Tsarukyanem!
Wielkimi krokami zbliża się gala UFC Vegas 107. Jedną z jej głównych bohaterów jest właśnie Gamrot, który w co-main evencie tego wydarzenia zmierzy się z Ludovitem Kleinem.
Dziś amerykańska organizacja zdecydowała się przypomnieć co poniektórym, jakie cuda w klatce potrafi wyczyniać „Gamer”. W tym celu opublikowała na swoim Facebooku jego walkę z aktualnym numerem 1 kat. lekkiej, tytułując to w sposób następujący:
Polska siła! Mateusz Gamrot kontra Arman Tsarukyan to była młócka!
Co ciekawe, nie tak dawno wiele się mówiło à propos ich potencjalnej, rewanżowej konfrontacji. Nie zdecydował się jednak na nią Arman Tsarukyan, który nie jest zainteresowany takim zestawieniem, co dał do zrozumienia w dość nieprzyjemny sposób.