Klemens Joniak był siódmy, a Kacper Tomasiak zajął ósme miejsce w rozegranym w nocy ze środy na czwartek konkursie MŚ juniorów w skokach narciarskich w Lake Placid na obiekcie HS 100.
REKLAMA
Zobacz wideo Coming out polskiego skoczka! Kosecki: Mega szanuję taką postawę
Ci dwaj nastolatkowie (Joniak w marcu skończy 20 lat, a Tomasiak od niespełna miesiąca jest pełnoletni) spisali się dobrze, natomiast gorzej wypadli Szymon Byrski i Tymoteusz Amilkiewicz. A zwłaszcza drugi z nich – był 28. Byrski dzięki bardzo dobremu skokowi w serii finałowej przesunął się z miejsca 24. (zajmował je wspólnie z Amilkiewiczem) aż o 10 pozycji.
Polacy bez medalu indywidualnie, ale w drużynie będą faworytami. Oto co wskazują liczby
Niezadowolony z siebie Amilkiewicz po drugim skoku uderzał dłonią w swój kask. Okazję do poprawy pewnie będzie miał w piątek. O ile zostanie wystawiony do składu Polski na konkurs drużynowy (a trudno przypuszczać, iż nie dostanie szansy, w końcu rok temu był w drużynie, która wywalczyła brąz, a w zawodach indywidualnych był najlepszy z Polaków - zajął piąte miejsce). W każdym razie nasz zespół będzie jednym z bardzo mocnych kandydatów do medalu.
W piątkowych zawodach bezkonkurencyjni powinni być Austriacy. Embacher, brązowy medalista Simon Steinberger oraz Nikolaus Humml, który był dziesiąty i Lukas Haagen, który zajął 12. miejsce, wspólnie zdobyli w konkursie indywidualnym aż 952,5 punktu. Aż, bo następna drużyna zgromadziła aż o 81,2 pkt mniej. Tą następną ekipą jest Polska. Noty Joniaka, Tomasiaka, Byrskiego i Amilkiewicza dają łącznie 871,3 pkt.
Wygląda na to, iż walkę o medal Polacy stoczą w piątek z Niemcami, Słoweńcami i Amerykanami. Niemiecka czwórka w zawodach indywidualnych wyskakała do spółki 839 pkt. Natomiast Słoweńcy i Amerykanie wprowadzili do drugiej serii po trzech zawodników, a więc w całym konkursie oddali po siedem, a nie po osiem skoków (po cztery w pierwszej serii i po trzy w drugiej). Ale gdybyśmy ich najsłabszym zawodnikom dodali po drugim takim samym skoku, jak te, które nie dały awansu do top 30, to wtedy Słowenia miałaby w sumie 830,6 pkt, natomiast USA miałyby aż 861,5 pkt. Może się więc okazać, iż niespodziewanie to młodzi skoczkowie gospodarza MŚ juniorów będą największymi rywalami Polaków w drużynówce.
Tak czy inaczej, medal dla Polski w piątek jest bardzo prawdopodobny. o ile go zdobędziemy, podtrzymamy dobrą passę. W 2024 roku na MŚ juniorów w Planicy nasz zespół wywalczył brąz, a w 2023 roku w Whistler polska drużyna cieszyła się ze srebra.