W stolicy Korei Północnej odbył się maraton, w którym udział po długiej przerwie wzięli również zagraniczni sportowcy, w tym biegacze z Polski. Jeden z nich – Wojciech Kopeć – pochwalił się w mediach społecznościowych, iż wygrał zawody w kategorii amatorów. „To nie była łatwa trasa, ale cieszy najlepszy czas w tym roku” – napisał.
Na początku kwietnia w stolicy Korei Północnej odbył się maraton, który do czasów pandemii COVID-19 był organizowany regularnie od 1981 r.
Po pięciu latach przerwy władze w Pjongjangu postanowiły ponownie powrócić do tego wydarzenia. Wyjątkowo do maratonu zaproszeni zostali biegacze z całego świata, w tym także Polski.
Jak się okazało, tegoroczną edycję w kategorii amatorów wygrał Wojciech Kopeć, który należał do wąskiego grona Polaków biorących udział w biegu na cześć urodzin założyciela Korei Północnej Kim Il Sunga.
Maraton w Korei Północnej. Polak wygrał w kategorii amatorskiej
Sportowiec osiągnął czas 2:30:39 i pochwalił się swoim rezultatem w mediach społecznościowych.
„Taki czas udało się nabiegać po walce 200 metrów w górę i 190 metrów w dół. To nie była łatwa trasa, ale cieszy najlepszy czas w tym roku na trasie maratońskiej. Dziękuję za trzymanie kciuków” – napisał.
ZOBACZ: Korea Północna przeprowadziła kolejny test broni. „Może być użyta w Ukrainie”
Polak poinformował również, iż wcześniej miał okazję zwiedzić fragment Korei Północnej. Stwierdził, iż podróż była „bezpieczna” i obyło się „bez żadnych problemów”.
Do okresu pandemii, kiedy organizacja maratonu musiała zostać zawieszona, wygrywali w nim głównie przedstawiciele takich państw jak Chiny, Rosja, Ukraina czy Etiopia.
Pierwszy taki maraton od dawna. 200 biegaczy zza granicy
Maraton odbył się 6 kwietnia, według reżimowego medium KCTV pojawiło się na nim ponad 200 biegaczy zza granicy. Sportowcy mieli dotrzeć m.in. z Chin, Etiopii czy Rumunii.
ZOBACZ: Sportowa impreza w Korei Północnej. Polacy stanęli w szranki
Współorganizatorem maratonu był Koryo Tours – agencja turystyczna, która urządza wycieczki do kraju Kim Dzong Una. Simon Cockerell, jej dyrektor generalny, opublikował w sieci serię zdjęć z treningów oraz samego maratonu. Trasa biegu przebiegała zarówno przez Pjongjang, a także pobliskie, wiejskie tereny, a jej meta znajdowała się na stadionie mieszczącym 50 tysięcy widzów.
Władze otworzyły granice dla zagranicznych turystów w połowie lutego, mogli oni odwiedzić region Rason na północy kraju. Jednak po trzech tygodniach – bez podania przyczyny – wszelkie wyjazdy z zostały zawieszone i nie jest jasne, w jaki sposób turystyka w KRLD będzie prowadzona po maratonie.

wb / Polsatnews.pl