Do tej pory Damian Knyba (17-0, 11 KO) nie przegrał ani jednego pojedynku w zawodowym boksie. 18 października br. Polak wygrał z Amerykaninem Joeyem Dawejko przez TKO w siódmej rundzie. "Jak dla mnie niemal perfekcyjny występ - czujny na nogach, aktywna lewa ręka, fajne podbródki i ciosy na dół w drugiej fazie. Do poprawki chyba tylko ciąg na bramkę, bo gdyby się Damian wcześniej nie wahał, gdy Dawejko stawał, skończyłby go szybciej" - pisał dziennikarz Michał Koper. Wygląda na to, iż teraz przed Knybą absolutnie hitowy pojedynek.
REKLAMA
Zobacz wideo "Dech mi zaparło". Szpilka przyznał jak ciężka była filmowa scena
Polak zawalczy o mistrzostwo świata? "Brzmi to naprawdę fajnie"
Niemiecki dziennik "Bild" podaje, iż Knyba ma teraz walczyć z Niemcem Agitem Kabayelem (26-0, 18 KO) podczas gali w Oberhausen, która odbędzie się 10 stycznia. Wcześniej media spekulowały, iż może dojść do walki między Kabayelem a Anglikiem Danielem Duboisem (22-3, 21 KO) lub Francuzem Tonym Yoką (14-3, 11 KO). Stawką tego pojedynku będzie tymczasowy pas organizacji WBC w wadze ciężkiej. Być może w poniedziałek pojedynek zostanie oficjalnie potwierdzony.
"Brzmi to naprawdę fajnie. Trzymamy kciuki" - napisał Mateusz Borek. Choć mówi się, iż to "duża szansa" dla Knyby, to internauci nie są przekonani, czy Polak nie będzie rzucony na zbyt głęboką wodę.
"Genialne prowadzenie kariery, co może pójść nie tak", "szans większych nie ma, ale z pewnością solidnie zarobi", "powinni mu podnieść poziom na jakiegoś Torreza czy coś, ale Kabayel to ścisły top", "po obijaniu gości z drugiej ligi bokserskiej, teraz taki przeskok", "obijasz samych kelnerów i dostajesz złoty strzał" - czytamy w komentarzach.
"I to jest dobra wiadomość dla Polskiego Boksu" - podsumował Marcin Najman.
Zobacz też: Szpilka już się z tym nie kryje. "Mieli na mnie chrapkę"
- Czekam na jakąś dużą propozycję, ale na pewno nie jest teraz łatwo ze względu na problemy, które ma Top Rank. Trzeba będzie z nimi usiąść i porozmawiać, bo liczę na większe wyzwania. Na razie jednak cały czas robię swoje i idę do przodu - mówił Knyba o swojej przyszłości jeszcze przed walką z Dawejko.
Kabayel pojawił się po raz ostatni w ringu 22 lutego br., kiedy pokonał Chińczyka Zhileia Zhanga i zdobył tymczasowy pas WBC w wadze ciężkiej. Niewykluczone, iż jeżeli Kabayel zmierzy się z Knybą i go pokona, to potem zmierzy się z Ołeksandrem Usykiem. - Nigdy nie przegrałem walki w karierze i walczyłem z najlepszymi zawodnikami wagi ciężkiej. Myślę, iż walka z Usykiem byłaby bardzo wyrównana. On znienawidziłby mój styl: kiedy uderzam ciosy na korpus, to będzie zupełnie inny poziom - mówił Kabayel.

8 godzin temu

















