Polak postawiony pod ścianą, inaczej wyleci z hukiem. Drugiej szansy nie dostanie

olimpiada.interia.pl 1 dzień temu

W ostatnich miesiącach 2024 roku trwała zażarta walka o zakontraktowanie Jakuba Miśkowiaka. 23-latek trafił w końcu do ZOOleszcz GKM-u Grudziądz, który tym manewrem solidnie wzmocnił się na pozycji U24. Za kilka miesięcy będzie zgoła inaczej. Karta się odwróci, ponieważ polski mistrz świata nie będzie już spełniał warunków tego przepisu. Musi znacząco zwiększyć swoje notowania i zarazem zmniejszyć oczekiwania finansowe. W innym wypadku wyleci z PGE Ekstraligi. Teraz to on musi się postarać o względy klubów z elity.


Idź do oryginalnego materiału