Polak płaci Bayernowi Monachium miliony euro rocznie. "To nie są żarty"
Zdjęcie: Polak płaci Bayernowi Monachium miliony euro rocznie. To nie są żarty
— Czasem może wyglądać, iż to, co robię, jest szaleństwem. Ale tak naprawdę w biznesie nigdy nie popełniłem dużego błędu — mówi z przekonaniem Leszek Gierszewski i rozgląda się po stadionie Bayernu Monachium. To jest dzisiaj jego świat. Tutaj ma swoją lożę, tutaj zasiada przy jednym stole z wiceprezydentem klubu i tutaj wyświetlane są reklamy jego firmy. Gierszewski dokonał spektakularnego ruchu — został jednym z najbardziej prestiżowych sponsorów 34-krotnego mistrza Niemiec. Płaci za tę możliwość miliony euro rocznie. — Dlaczego to robimy? Bo możemy — uśmiecha się. Rzeczywiście brzmi jak szaleństwo. Ale Polak doskonale wie, co robi. ]]>