Polak nagrał, jak go potraktowali w Egipcie. Skandal to mało powiedziane

2 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl


Konrad Michalak w centrum afery w Egipcie. Polak od września przebywa na wypożyczeniu w Zamaleku Giza, w którym najwyraźniej już go nie chcą. Napastnik został zmuszony do trenowania samemu i odsunięty od składu, ale ubezpieczył się na taką sytuację - wszystko nagrał, a jego agencja menadżerska skieruje sprawę do FIFA. Spór dotyczy też ogromnych pieniędzy - informuje Przegląd Sportowy Onet.
Konrad Michalak od lat wybiera dość "egzotyczne" kierunki transferów. Polak grał już w Achmacie Grozny, tureckich Konyasporze, Ankaragucu i Rizesporze, a w tej chwili jest wypożyczony do egipskiego Zamaleku Giza z saudyjskiego Ohod Club. Jego pobyt w Afryce nie należy jednak do udanych, a napastnik jest w tej chwili skonfliktowany z klubem.

REKLAMA







Zobacz wideo Cristiano Ronaldo: Najlepszy w historii jestem ja



Tak potraktowali Konrada Michalaka w Egipcie. Spór o ogromne pieniądze
Michalak w Zamaleku zagrał 14 meczów, z czego tylko trzy razy pojawiał się w pierwszym składzie. Do tego zdobył bramkę i zaliczył trzy asysty. W znanym egipskim klubie najwyraźniej jednak już nie pogra - trener Christian Gross odsunął go od składu. Szwajcar, który w przeszłości prowadził m.in. Tottenham, Schalke czy Stuttgart przejął zespół w grudniu.


Według doniesień Przeglądu Sportowego Onet szkoleniowiec niedługo później poinformował władze klubu o tym, by skróciły wypożyczenie Michalaka, bo nie będzie z niego korzystał. Odsunął też zawodnika od pierwszego zespołu i nakazał trenowanie samemu. Ohod Club odmówił skrócenia wypożyczenia i domaga się całej opłaty za ten transfer.
Polak trafił więc do "Klubu Kokosa" znanego z polskiej piłki, ale ubezpieczył się i nagrał dowody na odsunięcie go od zespołu. Wszystko wysłał swojej agencji menadżerskiej, a ta planuje wysłać dowody do FIFA. W sporze chodzi o ogromne pieniądze - 777 tysięcy dolarów. To pensja zawodnika, z której nie zamierza rezygnować.


Zamalek już w przeszłości traktował tak swoich pracowników a Marokańczyk Khaled Boutayeb i były trener Portugalczyk Jaime Pacheco również skierowali sprawy do FIFA. Wówczas federacja nakazała uregulowanie należnych kwot i zagroziła wykluczeniem z afrykańskich pucharów. Zresztą już w 2023 roku nałożyła na klub z Gizy zakaz transferowy po tym, jak nie uregulowali płatności za Mahmouda Shikabalę.



Na razie nie wiadomo, jak skończy się sytuacja Michalaka, który po sezonie 2024/25 miał wrócić do Ohod Club. Z Saudyjczykami wiąże go umowa do czerwca 2026 roku.
Idź do oryginalnego materiału