Polak bohaterem włoskich mediów. „Punkt pozostaje w jego rękach”

13 godzin temu
Zdjęcie: Łukasz Skorupski Źródło: Shutterstock / Mikołaj Barnabell


Łukasz Skorupski zaliczył bardzo dobry występ na inaugurację Ligi Mistrzów. Nie umknęło to uwadze włoskim mediów.


Bologna jest klubem, który debiutuje w Lidze Mistrzów. Na inaugurację włoski klub zmierzył się z Szachtarem Donieck. Nie była to łatwa przeprawa dla Łukasza Skorupskiego i spółki. Spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem i to głównie zasługa właśnie polskiego bramkarza, który zbiera pochwały we włoskich mediach.


Tak nazwano Skorupskiego


Skorupski już w czwartej minucie błysnął swoimi umiejętnościami. Stefan Posch sprokurował rzut karny dla zespołu z Ukrainy, więc polski golkiper stanął oko w oko z Hieorhijem Sudakowem. Okazał się lepszy w tym pojedynku. To była kluczowa interwencja spotkania, która adekwatnie zapewniła punkt Bologni.


„Polak uratował Bolognę” – zachwyca się słynny dziennik „Corriere dello Sport”. „Pierwszy punkt dla włoskiego zespołu pozostaje w rękach Skorupskiego” – dodali dziennikarze, zwracając uwagę na to, iż z automatu bramkarz stał się najlepszym graczem Bologni.


„Dzięki obronie karnego Bologna uniknęła szokującego początku w rozgrywkach. Zapewniał bezpieczeństwo swoim obrońcom. Zasługuje na tytuł zawodnika meczu” – napisał z kolei portal sportmediaset.it. Polak otrzymał od dziennikarzy notę 8 w skali dziesięciopunktowej. Nikt nie może się tutaj pochwalić lepszym wynikiem spośród jego kolegów z drużyny.


Skorupski ma już doświadczenie w LM


W środę w Lidze Mistrzów zadebiutował w barwach włoskiej ekipy Kacper Urbański. Dla Skorupskiego natomiast nie była to pierwszyzna. Mało osób pamięta o tym, iż w przeszłości zaliczył dwa występy w elitarnych rozgrywkach. Miało to miejsce jeszcze podczas pobytu w AS Romie. Mowa tutaj o sezonie 2014/15. W Bologni broni z kolei od 2018 roku, a po poprzednim fantastycznym sezonie w Serie A klub wyważył drzwi z napisem „Liga Mistrzów”.
Idź do oryginalnego materiału