Oczy polskich kibiców we wtorkowy wieczór zwrócone są przede wszystkim na mecz FC Barcelona. Zmagania w Lidze Mistrzów rozpoczęły się już jednak od godziny 18:45. W starciu Monaco z Aston Villą prawdziwy popis dał Radosław Majecki. Polski bramkarz grał jak z nut i zachował czyste konto pomimo dobrej gry angielskich przeciwników. Głośno jest zwłaszcza o interwencji z końcówki pierwszej połowy.