Polacy wywalczyli medale! wypowiedzi zawodników po HME

6 dni temu
Zdjęcie: Halowe Mistrzostwa Europy w Apeldoorn


Halowe Mistrzostwa Europy w Apeldoorn dostarczają polskim lekkoatletom wielu emocji. Po kolejnym dniu zmagań zawodnicy podzielili się swoimi wrażeniami – od euforii z medali po refleksję nad dalszym rozwojem. Oto, co powiedzieli po swoich startach.

Jakub Szymański

„To nie jest przypadek, cieszę się, iż naprawdę pokonałem Francuzów, bo mają świetną historię w płotkach. To jest zaszczyt po prostu pokonać naród, który miał od 2009 roku medale na tej imprezie – na Halowych Mistrzostwach Europy. Mają świetną organizację jeżeli chodzi o trenerów, ale my też mamy swoją – dobrą. I gdy wszedł do świata sportu Mikołaj Justyński, to ten trener zmienił troszkę oblicze i jak wiadomo, jestem z nim w teamie razem z Maćkiem Ryszczukiem. Razem tworzymy taką pakę, iż świetlane czasy przed nami.

Wiedziałem, iż to nie będzie takie oczywiste – tak o 0,01 – 0,02 stawiałem. Wiedziałem też, iż przegrywałem w pewnym momencie biegu, ale wsadziłem im głowę. A oni tak się rzucili, iż chyba jednak ja zrobiłem to troszkę lepiej.”

Justyna Święty-Ersetic

„Tak naprawdę jeżeli schowałabym się za dziewczynami na tej czwartej pozycji, to nie wiadomo, jak by się bieg potoczył. Trzecia była chyba Hiszpanka, która też mogłaby odchodzić i miałabym już totalny problem, żeby minąć dziewczyny, więc wolałam tutaj nadłożyć troszeczkę i też starałam się chować jak najbardziej do tego pierwszego toru, ale cieszę się, iż się udało, iż udało się wyminąć dziewczyny przed ostatnim wirażem i już bieg w swoim tempie do samego końca.

Ten finał Mistrzostw Europy wiele dla mnie znaczy. Przed chwilą też wspominałam, iż gdyby to się wydarzyło parę lat wstecz, to myślę, iż sam finał aż tak by mnie nie ucieszył. Nie wywołałby we mnie tyle pozytywnych emocji, a teraz, po tych wszystkich perturbacjach, które miałam, ten finał już strasznie cieszy. Co jednak nie oznacza, iż jutro się poddam i nie będę walczyła, bo tym bardziej dostałam dzisiejszym biegiem takiego dodatkowego kopa i zamierzam jutro walczyć od samego początku do końca i zobaczymy, co to da.

Myślę, iż o podium będzie bardzo ciężko. Ja jestem też realistką i twardo stąpam po ziemi, jednak biegi eliminacyjne choćby pokazały, iż faworytki odpadły. Tak jak wspominałam, ta hala jest specyficzna. Jest też wbrew pozorom dużo dyskwalifikacji, bo bardzo łatwo przekroczyć tor, więc zobaczymy. Ja skupiam się nie tyle co na pozycji medalowej, ale na tym, żeby oddać jutro mocny bieg od początku, żeby ruszyć i nie mieć sobie nic do zarzucenia.”

Maksymilian Szwed

„Przeanalizowałem zawodników i po prostu wiedziałem, co mam zrobić. Dlatego to wyglądało tak luźno, bo po prostu wiedziałem, co robię.

Chociaż mieć jednego zawodnika przed sobą – wtedy czuję się najbezpieczniej. I najlepiej, żeby to była jedna z najszybszych osób w serii. Muszę też zobaczyć listę startową, muszę wiedzieć, kto jest na jakiej pozycji i wtedy będę mógł to sobie jakoś zwizualizować, ale wstępnie widzę siebie na podium. Po to tu przyjechałem.”

Pia Skrzyszowska

„Zdecydowanie jestem bardzo szczęśliwa, iż dowiozłam ten medal, iż to zrobiłam tutaj, bo celowałam od początku sezonu w medal i dobre wyniki. Sezon wyglądał różnie, bo biegałam powyżej 8 sekund, co było troszeczkę zaskakujące w moim wykonaniu. Dlatego cieszę się, iż tutaj miałam trzy wyniki na poziomie 7,80 i się rozkręcam, i idzie mi coraz lepiej, więc ten brąz tutaj, dla mnie, po wszystkich perypetiach, po tym, iż mnie dwa lata temu na Mistrzostwach nie było, to dla mnie w tym momencie smakuje jak złoto.

Cierpliwości, mniej łez, ale byłam ogólnie spokojna pomiędzy tym płaczem – powiedziała Pia śmiejąc się. Myślę, iż ten rok po Igrzyskach jest taki, iż mimo iż bardzo chcesz, to tak troszeczkę dajesz sobie na luz i potrzebujesz się tak powoli wdrożyć w to, żeby znowu dojść do tej rywalizacji. Cieszy mnie jedna rzecz, iż te turnieje mi dobrze wychodzą, iż ja się dobrze w nich czuję i chodzę taka mocno nakręcona i mocno skupiona, i to sprawia mi najwięcej przyjemności.

W tym momencie nie mam siły myśleć o Chinach. Przeżyłam tutaj tak te dwa dni, iż będę teraz odreagowywać na pewno z dwa, trzy dni. Na ten moment mówię, iż tak na spokojnie je wezmę, ale zobaczymy, bo cieszę się, iż zaczęłam 2025 z medalem HME, bo tego medalu jeszcze nie miałam. 41 lat czekaliśmy na medal – słyszałam, więc na razie się cieszę, bo medal z Mistrzostw Świata mam z zeszłego roku i oczywiście chciałoby się więcej, ale cieszmy się naszymi Mistrzostwami Europy.”

Weronika Lizakowska

„Myślę, iż każda dziewczyna, która biegła w finale, ostrzyła pazury na medal i każda z nas chciała go zdobyć, na pewno każda z nas też walczyła o niego do końca i zabrakło mi po prostu do tego medalu.

Wydaje mi się, iż zabrakło mi doświadczenia i tego, żeby być z tą grupą, bo ja nie przytrzymałam i w momencie, w którym dziewczyny uciekły, ja za późno się zorientowałam. No i też troszeczkę zabrakło mi sił, bo cały czas nadrabiałam po drugim torze i cały czas chciałam być z przodu, bo chciałam walczyć o medal. Jednak z boku te biegi wyglądają dużo łatwiej i dużo łatwiej jest powiedzieć, co ktoś powinien zrobić. Ze swojej strony mogę powiedzieć, iż zabrakło mi doświadczenia i tego, żeby być pewną swoich możliwości. Nie byłam chyba aż tak bardzo pewna, jak wydawało mi się, iż jestem.

Na pewno jestem w stanie powiedzieć, iż chcę walczyć o medale, iż mogę o nie walczyć. Byłam w finale, wiem już, jak to wygląda i ja naprawdę wierzę w to, iż dam radę osiągnąć coś dużego. Mam nadzieję, iż za dwa lata na hali w Europie będę jedną z tych naprawdę mocnych faworytek do medalu.”

Drodzy czytelnicy jak oceniacie występy naszych zawodników? Który wyścig był według Was najbardziej emocjonujący? Podzielcie się swoimi emocjami sprzed ekranów.

Idź do oryginalnego materiału