Pokaz mocy przyjaciółki Sabalenki. Jak dobrze dla Świątek, iż nie zagra w Rijadzie

2 godzin temu
Triumf w Waszyngtonie, półfinał w Cincinnati, ćwierćfinał US Open, półfinał w Pekinie, teraz zaś co najmniej półfinał w Ningbo - to wyniki Pauli Badosy z ostatnich tygodni. 2,5 roku temu Hiszpanka była wiceliderką rankingu WTA, tylko za plecami Igi Świątek, później, przez kontuzje, wypadła choćby z czołowej setki. A w niedzielę może znów być wśród dziesięciu najlepszych tenisistek świata. W ćwierćfinale WTA 500 w Ningbo przyjaciółka Aryny Sabalenki zdemolowała Beatriz Haddad Maię (6:2, 6:3), rywalka nie miała ani jednego break pointa.
Idź do oryginalnego materiału