Fissette to dobry wybór dla Świątek? Powiedział tak, iż jaśniej się nie da

2 godzin temu
Zdjęcie: AG / https://www.instagram.com/p/C5qj9X2g2L7/


Wim Fissette został w czwartek nowym trenerem Igi Świątek. Sam zainteresowany nie ma żadnych wątpliwości, iż czeka ich wspaniały okres. - Bardzo się cieszę na tę współpracę, licząc na to, iż oboje będziemy się doskonalić i dążyć do spełniania sportowych marzeń - oznajmił. Belg wzbudza same pozytywne opinie w środowisku tenisowym. Teraz wymownie podsumował go komentator Marek Furjan.
Dwa tygodnie temu Iga Świątek zaskoczyła dosłownie wszystkich fanów, kiedy ogłosiła, iż po trzech latach współpracy żegna się z Tomaszem Wiktorowskim. - Nasze zakończenie współpracy odbyło się z poszanowaniem obu stron i żadne fake newsy tego nie zmienią - przekazał sam szkoleniowiec. Bardzo gwałtownie media zaczęły wskazywać nazwiska jego potencjalnego następcy, a w gronie faworytów znajdował się Wim Fissette. I to właśnie on w czwartek został ogłoszony nowym trenerem polskiej tenisistki.

REKLAMA







Zobacz wideo PGE Projekt Warszawa zwycięski w meczu z Asseco Resovia Rzeszów. Szalpuk: Nie radziliśmy sobie w obronie



Marek Furjan pod wrażeniem wyboru Świątek. "Najtrudniejszy"
Belg pojawił się w Polsce kilka dni temu, by zapoznać się z całym sztabem oraz ustalić cele na najbliższy okres. - Teraz przygotowuję się do WTA Finals, ale moja perspektywa na karierę jest zawsze długoterminowa, nigdy krótkowzroczna… To maraton, nie sprint i działam, pracuję i podejmuję decyzje właśnie z tym podejściem. Chcę dodać, iż cieszę się na współpracę z Wimem - oznajmiła Świątek.
Komentator Eurosportu Karol Stopa nie ma jednak pewności, czy nasza zawodniczka rozwinie się z nowym szkoleniowcem. - o ile pracujesz z tak dużymi nazwiskami i z żadną z tych osób nie jesteś w stanie się utrzymać na dłużej, to ja nie jestem przekonany, czy to jest atut - przyznał, dostrzegając, jak często Fissette zmieniał ostatnio pracę. Inne zdanie ma za to dziennikarz Marek Furjan.


- Trzeba Fissette'owi oddać, iż z praktycznie z każdą tenisistką odnosił jakiś sukces. Zawodniczki, które prowadził, przełamywały swoje bariery. Wchodziły w rejon, którego wcześniej w tenisie nie znały. To nie było tak, iż niszczył i uciekał, ale budował i szedł dalej - powiedział w wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego Onet". I dodał, iż wybór Belga pozytywnie go zaskoczył.
- Brałem pod uwagę 3-4 interesujące nazwiska. Wśród nich był Wim Fissette. Miałem jednak wątpliwość, czy Iga po niego sięgnie, bo on wydawał mi się z tego towarzystwa z racji na swoje CV człowiekiem najtrudniejszym do zamknięcia w ramach. (...) Często otwarcie mówi, co jego tenisistka robi w danym momencie źle. W trakcie współpracy Zheng potrafił powiedzieć, iż jest surowa i zardzewiała - ujawnił.



To będzie główny cel Wima Fissette'a. Furjan nie ma wątpliwości
Furjan ma nadzieję, iż Świątek wspólnie z nowym szkoleniowcem odniosą pierwsze sukcesy bardzo szybko. - Od stycznia nowy sezon zaczyna się od Australii i myślę, iż tam coś nowego będziemy mogli już zobaczyć. Fissette słynie z tego, iż efekty przychodzą błyskawicznie, a w Australian Open Iga ma dość dużo do udowodnienia - powiedział.
Dziennikarz podkreślił, iż 23-latka może teraz rozwinąć się pod kątem wszechstronności. Dokładnie na ten element trener kładzie szczególny nacisk. - Celem Fissette'a będzie pewnie to, żeby poszerzać wachlarz zagrań. Iga musi mieć plan B. Belg często o tym mówił podczas poprzednich współpracy. On nie chce, żeby jego tenisistki były zamknięte tylko na jeden scenariusz i grały jednostajnie - podsumował.
Idź do oryginalnego materiału