Ronald Araujo okazał się największym sabotażystą półfinałowej fazy Ligi Mistrzów. Jego juniorskie błędy w rewanżowym starciu z Interem Mediolan nie pozwoliły Barcelonie na awans do finałowej rozgrywki. Początkowo Urugwajczyk sypał głowę popiołem. Potem wyłączył komentarze w mediach społecznościowych, chroniąc się przed ogniem zmasowanej krytyki. Aż w końcu w czwartkowy wieczór wypuścił w świat posta, w którym pisze o dumie. I zapewnia, iż był jednym z tych, którzy "dali z siebie wszystko".