Cała Hiszpania żyje losami Roberta Lewandowskiego, którego kontrakt z FC Barceloną wygasa 30 czerwca 2026 roku. Już od jakiegoś czasu mówi się, iż klub nie przedłuży z nim umowy, a jego usługami zainteresowane są kluby z MLS, Arabii Saudyjskiej, czy choćby Serie A. Sam zawodnik jest spokojny i czeka. Być może Duma Katalonii jeszcze zmieni zdanie i będzie potrzebowała go na kolejny sezon.
REKLAMA
Zobacz wideo "Atmosfera stała się nie do zniesienia". Brzęczek odpowiada Lewandowskiemu
Hiszpanie trąbią o Lewandowskim. "Barcelona się nie przejmuje"
Ruchy klubu wyglądają niepokojąco, bo w tym roku odnowiła kontrakty m.in. z Raphinhą, Frenkiem de Jongiem, Gerardem Martinem, Pedrim, Gavim, Julesem Kounde, a niedawno z Erikiem Garcią, którego umowa również wygasała 30 czerwca 2026 roku.
Zdaniem "Marki" FC Barcelona "nie przejmuje się Lewandowskim" - czytamy w nagłówku ich najnowszego artykułu. Dziennikarze dodają, iż klub "nie podejmuje żadnych działań w celu przedłużenia kontraktu, mimo plotek o potencjalnych adoratorach".
Zdaniem serwisu klub "podchodzi ostrożnie" także do nowego kontraktu dla wcześniej wspomnianego Christensena i... Ferrana Torresa, który zastępuje Polaka w ataku.
"Te trzy przypadki różnią się, ale dwa pierwsze wyraźnie łączą pewne podobieństwa, ponieważ dotyczą dwóch najlepszych strzelców drużyny" - czytamy.
Serwis przypomina, iż Lewandowski jest łączony z takimi klubami jak AC Milan oraz Inter Miami i Chicago Fire z MLS. "Ten pierwszy wydaje się mało prawdopodobny, biorąc pod uwagę jego relacje z Messim, podczas gdy spotkanie z Chicago miało podobno odbyć się w Barcelonie, według Mundo Deportivo" - dodano.
Barcelona będzie obserwowała Roberta Lewandowskiego w tym sezonie
Zdaniem serwisu Deco - dyrektor sportowy FC Barcelony jest ostrożny w kwestii przedłużenia umowy z Polakiem. "Zdaje sobie sprawę z umiejętności zawodnika, które udowodnił w ciągu swojej 15-letniej kariery. Są jednak inne najważniejsze czynniki, które należy wziąć pod uwagę. Jednym z nich jest jego wiek, ponieważ w przyszłym sezonie skończy 38 lat. Kolejnym jest historia kontuzji: w tym sezonie pauzował już dwukrotnie" - kontynuuje serwis.
Zobacz też: Niesamowity wyczyn Pajor w Lidze Mistrzów. Znalazła się w elitarnym gronie
W związku z tym Barcelona ma obserwować, jak ten sezon ułoży się dla Polaka pod względem liczb i jego kondycji fizycznej. Na korzyść dla Lewandowskiego przemawia fakt, iż nowe przepisy LaLigi mają sprzyjać - zdaniem "Marki" - przedłużeniu umowy. "Jego pensja nie będzie wliczana do Finansowego Fair Play" - napisano.
Barcelona też czeka z umową dla Ferrana Torresa. "Odbyły się rozmowy"
W przypadku Ferrana Torresa jego kontrakt obowiązuje do czerwca 2027 roku. Jest w dobrej formie, ale Barcelona nie chce się spieszyć. "Klub chce poznać intencje zawodnika, ponieważ biorąc pod uwagę jego formę, nie może wykluczyć ofert z innych klubów. Odbyły się już pewne rozmowy, więc klub również w tym przypadku zachowuje ostrożność" - informują dziennikarze.
"Co więcej, istnieje bardzo istotny czynnik: rywalizacja między dwoma zawodnikami korzystnie wpływa zarówno na wyniki indywidualne, jak i zespołowe. Dopóki w grę wchodzi przedłużenie kontraktu, poziom zawodników jest zwykle wyższy, i tak właśnie jest w przypadku tych dwóch piłkarzy. Inni piłkarze, którzy już przedłużyli kontrakty, zrobili krok wstecz" - zauważono.
Nie tylko Robert Lewandowski wciąż czeka na nową umowę. W podobnej sytuacji jest Andreas Christensen. W jego przypadku Barcelona ma nie podejmować żadnych działań. Był bliski odejścia w poprzednich okienkach transferowych, więc może dojdzie to do skutku już po tym sezonie. "Barcelona chce pozyskać środkowego obrońcę, ale wciąż nie ma wystarczająco dużo miejsca, aby spełnić wymogi Fair Play" - zakończono.

2 godzin temu















