Iga Świątek (1. WTA) ma za sobą burzliwe tygodnie, w trakcie których wycofała się z trzech turniejów (Seul, Pekin i Wuhan), jak również zakończyła współpracę z trenerem Tomaszem Wiktorowskim. w tej chwili przygotowuje się do końcówki sezonu, ale i bierze udział w aktywnościach na rzecz sponsorów.
REKLAMA
Zobacz wideo "Wymarzona śmierć". Wstrząsające wyznanie zawodnika Fame: Błagałem lekarza
Iga Świątek szczerze odpowiedziała na niecodzienne pytania
Tenisistka współpracuje m.in. Visa, potentatem w dziedzinie płatności cyfrowych oraz kart płatniczych. Firma ta zorganizowała sesję Q&A (pytań i odpowiedzi), w trakcie której Polka odpowiedziała na kilka pytań, raczej niezwiązanych z tenisem. A niektóre odpowiedzi mogą zaskoczyć.
Z pierwszej części Q&A dowiadujemy się, iż momentem największej dumy dla Świątek było zdobycie olimpijskiego brązu w Paryżu. Następnie zapytano ją o jej "sekretną zdolność". - O mój Boże, nie jestem na to gotowa - odpowiedziała lekko zakłopotana 23-latka. Po czym dodała: - Robię świetne śniadania. Ale tylko śniadania.
Tym zajmowałaby się Iga Świątek, gdyby nie tenis. "Spróbowałabym"
Zapytano też, co robiłaby Świątek, gdyby nie została profesjonalną tenisistką. - Myślę, iż gdybym nie grała w tenisa, to spróbowałabym zostać muzykiem - odparła. A na jakim instrumencie by grała? - Prawdopodobnie na gitarze - doprecyzowała.
Ostatecznie zamiast gitary Polka wybrała tenisową rakietę i raczej tego nie żałuje. W dorobku ma już 22 tytuły rangi WTA, z czego pięć wielkoszlemowych. Niedawno rozpoczęła 125. tydzień jako liderka światowego rankingu, a z tytułu samych nagród turniejowych zarobiła już 7 515 693 dol. (przy obecnym kursie ok. 29,7 mln zł).
Imponującą listę osiągnięć Iga Świątek będzie mogła wydłużyć na początku listopada. Wtedy ma przystąpić do WTA Finals (2-9 XI w Rijadzie), gdzie będzie bronić tytułu sprzed roku. I powalczy o odzyskanie pozycji liderki rankingu, którą niebawem straci na rzecz Aryny Sabalenki (2. WTA).