Jeszcze kilka miesięcy temu wydawało się, iż kariera Wojciecha Szczęsnego jest już skończona definitywnie, a dziś Polak cieszy się z mistrzostwa i Superpucharu Hiszpanii oraz Pucharu Króla. Mało jednak brakowało, aby zamiast do FC Barcelony, Szczęsny trafił do Arabii Saudyjskiej. Transfer upadł na ostatniej prostej, bo - jak sam wspominał, nie zachowano tajemnicy do samego końca. Z dzisiejszej perspektywy na pewno nie żałuje, iż tak się to potoczyło.