Iga Świątek awansowała do ćwierćfinału turnieju WTA 500 w Seulu. Polka zaczęła zmagania od wygranej 6:3, 6:2 nad Rumunką Soraną Cirsteą. Świątek ma zagrać o półfinał z Czeszką Barborą Krejcikovą, która w trzech setach - 4:6, 7:6 (10), 6:1 - wyeliminowała Emmę Raducanu. Do tej pory Świątek grała pięciokrotnie z Krejcikovą, a aktualny bilans między tenisistkami to 3-2 na korzyść Polki. Ostatni pojedynek Świątek z Krejcikovą to faza grupowa WTA Finals, gdzie Świątek wygrała 4:6, 7:5, 6:2. To był też pierwszy mecz Igi pod wodzą trenera Wima Fissette'a. Kiedy odbędzie się mecz Świątek - Krejcikova?
REKLAMA
Zobacz wideo Jak Iga Świątek! Englert, Daniec, Strasburger i wiele innych gwiazd błyszczy na korcie
Mecz Świątek - Krejcikova odwołany. Organizatorzy podjęli decyzję
Do rozpoczęcia spotkania między Świątek - Krejcikova miało dojść w piątek w godzinach porannych czasu polskiego. Teraz jest już jasne, iż mecz został przełożony na sobotę, bo zestawienie Świątek - Krejcikova zniknęło z planu gier na piątek. Powód? Opady deszczu trwające od kilku godzin, które storpedowały grę w Seulu. Mecze deblowe zostały w większości przeniesione na halę.
To oznacza, iż wśród singlistek w piątek na korcie centralnym będzie można obejrzeć Suzan Lamens i Katerinę Siniakovą oraz Ellę Seidel i Jekatierinę Aleksandrową. O ile pozwoli na to pogoda. Zgodnie z ostatnimi komunikatami, gra zostanie wznowiona nie przed godz. 10:30 czasu polskiego. W Seulu będzie to godz. 17:30.
Można zakładać, iż Krejcikova w piątek raczej pojawi się na korcie. Krejcikova występuje z Siniakovą w turnieju deblowym, gdzie na piątek zaplanowane jest spotkanie między Czeszkami a parą Jaqueline Cristian (Rumunia) - Su-Wei Hsieh (Tajwan).
Od zeszłorocznego WTA Finals Krejcikova nie grała żadnych turniejów, ponieważ dochodziła do siebie po kontuzji pleców. Czeszka wróciła do gry 18 maja, ale odpadła z turnieju w Strasbourgu po porażce 3:6, 3:6 z Magdą Linette.
Wyjątkowy turniej dla Igi Świątek ze względu na tatę. "Jestem zaskoczona"
Pod jednym względem turniej w Seulu jest wyjątkowy dla Igi Świątek. Jej ojciec, Tomasz Świątek, brał udział w igrzyskach olimpijskich w 1988 r., gdzie zajął siódme miejsce w wioślarstwie w czwórce podwójnej.
Zobacz też: A jednak! Nagły zwrot ws. Świątek. Chodzi o miejsce w rankingu
- Mój ojciec był tu w Seulu w 1988 roku podczas igrzysk olimpijskich, to był szczyt jego kariery. Opowiadał mi i mojej siostrze o tym wiele razy. Cieszę się, iż i ja mogę odkryć to miasto. Niejednokrotnie wspominał o pobycie tutaj jako o przygodzie. Uprawiamy inne sporty, ale teraz też gram na obiektach olimpijskich i jestem zaskoczona, jak bardzo miasto wciąż te olimpijskie tradycje pielęgnuje - mówiła Świątek w wywiadzie po meczu z Cirsteą.
- Czuję się doskonale, głównie dzięki wam, dziękuję za wsparcie. Warunki są zupełnie inne niż podczas mojego ostatniego turnieju. Jestem zadowolona, iż gwałtownie się dostosowała. Bardzo mi się tu podoba i jest pięknie, gdy deszcz nie pada - dodała Iga, odnosząc się do warunków panujących w Korei Południowej.
Relacja tekstowa na żywo z meczu Iga Świątek - Barbora Krejcikova w sobotę w Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.