Pilne wieści z Niemiec ws. "Wielkiego Bu". Klamka zapadła

2 godzin temu
Patryk M. to zawodnik freak fightów, który występował w federacji Clout MMA. Kilka miesięcy temu głośno zrobiło się o jego kryminalnej przeszłości i powiązaniach z prezydentem Karolem Nawrockim. Potem "Wielki Bu" został zatrzymany przez niemiecką policję. Teraz Polskie Radio poinformowało, kiedy wróci on do Polski.
Dwa miesiące temu Patryk M. ps. Wielki Bu został zatrzymany na lotnisku w Hamburgu. Uczestnik gal federacji freak fightowych podczas kampanii wyborczej chwalił się znajomością z obecnym prezydentem Polski - Karolem Nawrockim. - Nie było żadnej reakcji. Prezydent przyjął to zupełnie bez emocji - powiedział Rafał Leśkiewicz, rzecznik prasowy głowy państwa na pytanie, jak na na zatrzymanie "Wielkiego Bu" zareagował prezydent Nawrocki.

REKLAMA







Zobacz wideo Artur Szpilka szczerze o Tomaszu Oświecińskim: To jest aktor, a nie fighter



Wtedy "Wielki Bu" wróci do Polski
Prokuratura Krajowa w Lublinie postawiła Patrykowi M. zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, handlu narkotykami i kradzieży samochodów.
Teraz nowe informacje w sprawie "Wielkiego Bu" podało Polskie Radio. Okazuje się, iż mężczyzna jeszcze w tym tygodniu powinien wrócić do Polski.


"Zatwierdzenie ekstradycji przez niemiecką prokuraturę jest ostatnim formalnym krokiem przed wydaniem go Polsce. Wcześniej zasadność europejskiego nakazu aresztowania i dopuszczalność ekstradycji zatwierdził sąd, też w Hamburgu. Biegnie już zatem dziesięciodniowy termin na przekazanie Patryka M. do Polski. Ekstradycja "Wielkiego Bu" powinna zostać przeprowadzona do końca tygodnia" - czytamy w Polskim Radiu.
"Kolega prezydenta "Wielki Bu" boi się polskiego wymiaru sprawiedliwości i słusznie. Szuka azylu. Rozumiem. Ale iż u Niemca?!" - napisał tydzień temu na portalu X Donald Tusk, nawiązując do postaci Patryka M, wbijając szpileczkę prezydentowi Nawrockiemu.



Zobacz także: Gigant został rozdeptany w Lidze Mistrzów. Stało się coś gorszego niż porażka


"Wielki Bu" jest znany nie tylko z występów w klatce. Uchodzi bowiem również za jednego z liderów środowiska kibicowskiego występującej w PKO BP Ekstraklasie - Lechii Gdańsk.
Idź do oryginalnego materiału