Ostatnimi czasy w Widzewie dzieje się źle, ale jak mawia klasyk – zawsze może być gorzej. Tym razem kontuzji, kolejnej w tym sezonie, nabawił się jeden z defensorów łódzkiego klubu.
Widzew bez formy i obrońcy
Sytuacja w tabeli robi się dla łodzian nieciekawa. Po drugiej porażce z rzędu Widzew znalazł się niebezpiecznie blisko strefy spadkowej. 17 punktów po szesnastu rozegranych meczach to mizerny bilans, zważywszy na rozbudzone apetyty kibiców przed startem rozgrywek. Atmosfera gęstnieje, co potwierdził Szymon Czyż po ostatnim spotkaniu z Koroną Kielce, mówiąc, iż drużynie zostały „trzy starcia, by coś sobie udowodnić”.
W nich nie pomoże Peter Therkildsen. W meczach ligowych z Piastem Gliwice i Zagłębiem Lubin oraz w starciu w Pucharze Polski z Pogonią Szczecin Duńczyka zabraknie w kadrze meczowej. 27-letni obrońca w połowie listopada doznał kontuzji uda. Choć zawodnik rozpoczął już rehabilitację, powrót do pełnych obciążeń treningowych nastąpi dopiero w trakcie zimowych przygotowań do rundy wiosennej.
Dla Therkildsena to kolejna kontuzja w trwającym sezonie. Już w 1. kolejce Ekstraklasy, w spotkaniu z Zagłębiem Lubin, Duńczyk nabawił się urazu. Wówczas doskoczył do Tomasza Pieńki, zablokował jego podanie, a chwilę później pokazał sztabowi, iż nie jest w stanie kontynuować meczu. Jak się później okazało, naderwał mięsień uda. Zawodnik wrócił do pełni sił dopiero po wrześniowej przerwie reprezentacyjnej. Teraz absencja będzie porównywalnie długa.
27-latek gra w Widzewie od początku 2025 roku. Najpierw był wypożyczony ze szwedzkiego Djurgarden, a w letnim okienku transferowym zdecydowano się na jego wykup. W barwach łódzkiego klubu rozegrał łącznie 20 meczów, w których zdobył jednego gola i zanotował trzy asysty. Wiosną opuścił tylko jedno spotkanie – w trwającym sezonie wiemy już, iż nie wystąpi w minimum dziesięciu meczach ligowych.
Peter Therkildsen appreciation post. pic.twitter.com/a7U7cRJ8EQ
— Widzew Łódź (@RTS_Widzew_Lodz) October 4, 2025
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Burlikowski: Bylibyśmy szaleńcami, gdybyśmy nie chcieli Grosickiego
- Dobrzycki: W Ekstraklasie jest „kult dziadostwa”
- A idźcie z takim Widzewem…
Fot. Newspix

3 godzin temu














