Piłkarz Radomiaka oskarżony o gwałt. „Dowody są niejednoznaczne”

1 godzina temu

Piłkarz Radomiaka Ibrahima C. został oskarżony o przestępstwo na tle seksualnym i trafił do aresztu. Klub zawiesił go w prawach zawodnika do momentu wyjaśnienia sprawy. Portal Weszło skontaktował się z prokuraturą oraz adwokatem podejrzanego, prosząc o komentarz w sprawie.

Prokurator Aneta Góźdź, rzeczniczka prasowa prokuratury okręgowej w Radomiu, w rozmowie z Weszło potwierdziła, iż Ibrahima C. jest podejrzany o popełnienie przestępstwa na tle seksualnym.

– Ibrahima C., jest to zawodnik klubu sportowego Radomiak, został zatrzymany w dniu 30 listopada bieżącego roku w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa polegającego na zgwałceniu mieszkanki Radomia. To przestępstwo z artykułu 197 paragraf 1 kodeksu karnego. W dniu dzisiejszym został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące. Zgodnie z obowiązującymi przepisami podejrzanemu grozi kara w wymiarze od 2 do 15 lat pozbawienia wolności.

Zawodnik Radomiaka zatrzymany! Trafił do aresztu

O sprawie opowiedział nam także adwokat Daniel Stańczyk, obrońca Ibrahimy C. Uważa on, iż środek zapobiegawczy w postaci aresztu tymczasowego został zastosowany „na wyrost”.

Ekstraklasa. Ibrahima C. z Radomiaka podejrzany o gwałt. Adwokat komentuje: Materiał jest niejednoznaczny

W rozmowie z Weszło adwokat Daniel Stańczyk przekazał, iż Ibrahima C. nie przyznaje się do stawianych mu zarzutów.

To jedyna szczegółowa informacja, którą mogę panu przekazać. Postępowanie jest w zupełnie początkowej fazie – mówi nam Stańczyk. – Co do zasady postawienie zarzutów przez prokuratora, czy choćby dzisiejsze postanowienie Sądu Rejonowego o zastosowaniu tymczasowego aresztowania, nie przesądza o winie podejrzanego. Ono jedynie ma zabezpieczać prawidłowy tok postępowania. W mojej ocenie zgromadzony materiał dowodowy na chwilę obecną jest niejednoznaczny. W mojej ocenie na ten moment nie uprawdopodobnia należycie tego, iż podejrzany dopuścił się zarzucanego mu czynu – dodał.

Adwokat jednakże uważa, iż zastosowany środek zapobiegawczy jest przesadzony.

Składałem na posiedzeniu wniosek o zastosowanie wolnościowych środków zapobiegawczych, czyli na przykład poręczenia majątkowego, zakazu opuszczania kraju, czy dozoru policji. Sąd w mojej ocenie na wyrost zastosował najsurowszy środek zapobiegawczy, czyli tymczasowe aresztowanie.

Daniel Stańczyk zapowiedział też, iż „to postanowienie podlega zaskarżeniu i takie zażalenie do Sądu Okręgowego oczywiście zostanie przeze mnie złożone”.

W każdym przypadku, gdy prokurator czy sąd stosuje środek zapobiegawczy, kodeksową przesłanką jest wysokie prawdopodobieństwo popełnienia zarzucanego podejrzanemu czynu. Nie przesądza to jeszcze o winie, w dalszym ciągu mówimy jedynie o prawdopodobieństwie. W tego typu sprawie mamy tak naprawdę zeznanie przeciwko zeznaniu. I ja nie mogę, nie wolno mi jeszcze na tym etapie, ponieważ jesteśmy w postępowaniu przygotowawczym i to na zupełnie początkowym etapie, nie wolno mi szczegółowo ujawniać tego, co tam w tym materiale dowodowym jest. Ale powtórzę jeszcze raz, w mojej ocenie naprawdę ten materiał dowodowy nie jest jednoznaczny. I nie mówię tego tylko z tego powodu, iż to mój klient i go bronię. Od 20 lat wykonuję swój zawód i w tej sprawie ten materiał dowodowy, podkreślę to jeszcze raz, jest naprawdę niejednoznaczny. Mam nadzieję, iż sąd okręgowy, który będzie rozpoznawał zażalenie, stanie na innym stanowisku, a mianowicie takim, iż wystarczające dla zabezpieczenia prawidłowego tego postępowania będą wolnościowe środki zapobiegawcze, bo w mojej ocenie tak w tej sprawie jest. Trudno choćby hipotetycznie przypuszczać, iż mój klient mógłby na tok postępowania wpływać, o ile oczywiście zastosowałoby się poręczenie majątkowe, czy zakaz opuszczania kraju, a więc nie mógłby ukrywać się przed organami ścigania, czego pewnie nie chciałby choćby robić z uwagi na jego sytuację zawodową i sportową w Polsce aktualnie – wyjaśnił Weszło adwokat.

SZYMON JANCZYK

fot. 400mm.pl

Idź do oryginalnego materiału