Legia Warszawa przegrała 0:1 z Jagiellonią Białystok po golu Darko Czurlinowa w hicie 28. kolejki Ekstraklasy. W ten sposób zespół Goncalo Feio ma już jedenaście punktów straty do podium, więc jedyna szansa na europejskie puchary dla Legii wiedzie przez finał Pucharu Polski. W Lidze+ Extra w segmencie "Liga od kuchni" można było obejrzeć sytuację, w której Ryoya Morishita zaczyna krzyczeć w kierunku sędziego Damiana Sylwestrzaka. - Nie masz szacunku, nie szanujesz Japończyków. Jesteś rasistą - krzyczał gracz Legii.
REKLAMA
Zobacz wideo Żelazny: Jagiellonia zagrała lepszy mecz niż Legia, ale wciąż to była przepaść
Czytaj także:
Kara Mbappe ważna dla Lewandowskiego. Natychmiast ogłosili
Sylwestrzak rasistą? Morishita przeprosił sędziego za te słowa. "Sytuacja jest zamknięta"
Sylwestrzak odniósł się do tej sprawy w "Programie Piłkarskim" na kanale "Meczyków". Okazuje się, iż Morishita już go przeprosił za swoje słowa wypowiedziane tuż po zakończeniu meczu. - Rozmawiałem już z nim, bo kontynuował ten zarzut później po meczu. Ryoya mnie przeprosił. Zaprosiłem go do szatni, byśmy porozmawiali jak ludzie. Przez różnice językowe mogą być pewne nieporozumienia - powiedział.
- Między nami sprawa jest wyjaśniona. Ma świadomość, iż to były niewłaściwe słowa, które nie miały odniesienia do tego, co miało miejsce na boisku. Byłem zaskoczony tymi słowami. Powiedzenie, iż jestem przeciwko Japończykom, posądzenie o rasizm... to bardzo poważne słowa. Z Ryoyą rozmawiałem też przed chwilą, przed łączeniem i on ma świadomość, iż to było nie na miejscu i nie podpisałby się dzisiaj pod tym, co powiedział. Personalnie między nami sytuacja jest zamknięta - dodał Sylwestrzak.
Czytaj także:
Flick odkrył karty przed meczem w LM. Co ze Szczęsnym i Lewandowskim?
Potem sędzia wyjaśnił, iż Morishita "jest temperamentnym zawodnikiem i dużo gestykuluje". Po chwili dodał, jaki ma stosunek do Japonii jako kraju.
- Ja mam szczególną relację z Japonią - rok temu byłem tam przez miesiąc na wymianie sędziowskiej, mam tam mnóstwo przyjaciół. Teraz gościmy w Polsce japońskich sędziów, którymi też się opiekowałem. Mógłbym wręcz powiedzieć, iż jestem w Polsce ambasadorem japońskiego sędziowania i kultury tego kraju. Po miesiącu tam zakochałem się w tym, jak oni funkcjonują, w ich kulturze bycia - podsumował.
Zobacz też: Reprezentant Polski kończy karierę. Ma tylko 20 lat
Morishita trafił do Legii w styczniu 2024 r. w ramach wypożyczenia z Nagoyi Grampus, a potem został wykupiony na 500 tys. euro na początku 2025 r. W tym sezonie Japończyk zagrał w 44 meczach, w których strzelił 12 goli i zanotował 11 asyst.