
Kornel Lisman może zmienić otoczenie przed rundą wiosenną. Według informacji Dawida Dobrasza, Lech Poznań zgodził się na jego wypożyczenie, a 19-latek ma kontynuować sezon w Polonii Warszawa. To szansa na regularną grę, której w Ekstraklasie dotąd brakowało.
Jeszcze latem skrzydłowy był mocno rozchwytywany przez kluby z zaplecza ligi. Najkonkretniejsze podejścia wykonały Wieczysta Kraków oraz Ruch Chorzów, jednak Lech wówczas nie zdecydował się na finalizację rozmów. Niels Frederiksen widział dla zawodnika miejsce w szerokiej kadrze.
Dlaczego dopiero teraz?
Temat wypożyczenia wrócił zimą, a najważniejszy okazał się fakt powrotu do zdrowia dwóch ofensywnych piłkarzy Lecha – Patrika Wålemarka oraz Daniela Håkansa. Dopiero wtedy sztab uznał, iż skrzydłowy może szukać minut poza Poznaniem.
Wieczysta znów zgłosiła się po młodzieżowca, jednak w obliczu zwłoki ze strony „Kolejorza” skierowała wzrok w inną stronę. Najwięcej determinacji wykazała Polonia Warszawa, która finalnie dopięła rozmowy z Lechem.
Plany Polonii i rola Lismana
Stołeczny klub walczy w tym sezonie o powrót do Ekstraklasy. Po jesieni zajmuje 9. miejsce w tabeli I ligi, mając tyle samo punktów co 6. Wieczysta, czyli pierwszy zespół w strefie barażowej.
Dla Lismana to szansa na większą odpowiedzialność i walkę o pierwszy skład. W Lechu występował głównie w roli zmiennika – jesienią uzbierał niecałe 630 minut, strzelił gola i dorzucił asystę.
Co dalej?
Jeśli piłkarz wykorzysta okazję w Warszawie, po sezonie może wrócić na Bułgarską w zupełnie innym statusie. Polonia zyskuje natomiast młodego, dynamicznego skrzydłowego gotowego walczyć o awans.

2 godzin temu
















