Dokładnie dwa lata temu, na początku października 2022 roku, Kamil Majchrzak po raz ostatni rywalizował w głównej drabince zasadniczego cyklu ATP - przegrał wtedy w Tokio z Nickiem Kyrgiosem. Później został zawieszony na 13 miesięcy, w tym sezonie powolutku piął się w rankingu, by wreszcie w Sztokholmie móc powalczyć o grę w zawodach ATP 250. Trafił fatalnie, na najwyżej rozstawionego Brytyjczyka Jacoba Fearnleya, rewelację tego sezonu. 28-letni piotrkowianin miał piłkę meczową w końcówce trzeciego seta. I przegrał: 6:3, 3:6, 6:7 (2).
Piłka meczowa Kamila Majchrzaka w meczu o powrót do ATP. 151 minut thrillera
olimpiada.interia.pl 1 miesiąc temu
- Strona główna
- Tenis
- Piłka meczowa Kamila Majchrzaka w meczu o powrót do ATP. 151 minut thrillera
Powiązane
Epokowy sukces po dwóch grach. Trzeciej już nie będzie
1 godzina temu
Tenis. Iga Świątek wybrała się na zasłużony odpoczynek
4 godzin temu
Polecane
Kłopoty Wittchenu z Amazonem
1 godzina temu
Royal Navy szuka oszczędności. Okręty idą na złom
1 godzina temu
Instalacje elektryczne dla wszystkich budynku
2 godzin temu