Perez nie wytrzymał. Zapadła decyzja ws. Ancelottiego po przegranej Realu

1 dzień temu
Zdjęcie: fot. Screen: https://www.youtube.com/watch?v=V7BNEOYa--s


Real Madryt doznał niespodziewanej porażki z walczącą o utrzymanie w LaLiga Valencią, a prezydent klubu Florentino Perez niw wytrzymał. Według hiszpańskich mediów biznesmen może podjąć drastyczne kroki po spotkaniu postawił przed Carlo Ancelottim ultimatum. Przyszłość Włocha stała się bardzo niepewna.
Real Madryt niespodziewanie nie poradził sobie w sobotniej konfrontacji z Valencią. Zespół Carlo Ancelottiego przegrał 1:2 po golu w doliczonym czasie gry, a wcześniej rzut karny zmarnował Vinicius Junior, a sędziowie nie uznali samobójczego trafienia Mouctara Diakhaby'ego. Sytuacja madrytczyków stała się skomplikowana.


REKLAMA


Zobacz wideo To oni pokonali Marcina Najmana i zabrali mu pas! Dwóch na jednego


Florentino Perez nie wytrzymał po porażce Realu Madryt. Oto reakcja prezydenta
Późniejszy remis Barcelony z Betisem sprawił, iż Real trafi do największych rywali już cztery punkty w tabeli LaLiga i komplikuje się jego sytuacja w walce o mistrzostwo. Pomimo dotarcia do 1/4 finału Ligi Mistrzów i finału Pucharu Króla, ta sytuacja frustruje i niepokoi Florentino Pereza. Sobotni wynik miał doprowadzić go na skraj wytrzymałości.


Zdaniem portalu fichajes.net Perez "traci zaufanie do Carlo Ancelottiego". Prezydent zastawia się nad przyszłością Włocha i postawił przed nim ultimatum. "Będzie musiał gwałtownie zmienić tę sytuację, jeżeli chce pozostać u steru" - czytamy. Perezowi szczególnie ma nie odpowiadać styl, jaki zespół prezentuje w LaLiga oraz brak reakcji trenera w kluczowym momencie sezonu.
Zarząd klubu ma liczyć "na zmianę dynamiki zespołu" w najbliższych tygodniach, a poprawa formy ma pomóc Ancelottiemu w utrzymaniu posady. Przed Włochem i jego piłkarzami rozciąga się więc wizja sporego napięcia w najbliższych tygodniach.


W ćwierćfinale Ligi Mistrzów zawodnicy z Madrytu zmierzą się z Arsenalem, a mecze zaplanowano na 8 i 16 kwietnia. Już 26 kwietnia zagrają w finale Pucharu Króla z Barceloną, a jeszcze 11 maja czeka ich El Clasico z Barceloną, które może zaważyć o ewentualnym mistrzostwie Hiszpanii. "Presja rośnie" - podkreślono w kontekście Ancelottiego.
Idź do oryginalnego materiału