
Alex Pereira wreszcie odpowiada Magomedowowi Ankalaevowi na zaczepki, które ten od dawna kieruje w jego stronę.
Magomed Ankalaev to pogromca Brazylijczyka, który odebrał mu pas mistrzowski w marcu tego roku. Starcie między Rosjaninem a „Poatanem” zakończyło się decyzją sędziów na korzyść Ankalaeva.
Wspomniane starcie zakończyło się całkowitą dominacją ze strony Rosjanina, a Pereira w drugiej rundzie choćby poważnie zatańczył na nogach po jednym z ciosów, które otrzymał:
ANKALAEV QUI CONNECTE PEREIRA DANS LE SECOND ROUND 🤯 pic.twitter.com/UdEPe3htGI
— ARENA (@MMArena_) March 9, 2025- ZOBACZ TAKŻE: Paweł Tyburski wierzy w swoje możliwości: przez cały czas miałbym potencjał na KSW
Pereira odpowiada Ankalaevowi na zaczepki: Nikt nie wie, iż jest mistrzem, więc musi o mnie gadać
Rosjanin po zwycięstwie nad Pereirą zaczął opowiadać w mediach, iż Brazylijczyk jest już skończonym zawodnikiem, iż nie wróci już nigdy do startów, a kibicom nie będzie dane obejrzeć ich rewanżu.
Alex Pereira przez długi czas pozostawał głuchy na te zaczepki, ale wreszcie na nie odpowiedział. Przy okazji obecności na gali UFC 316 w Newark, „Poatan” powiedział:
„Myślę, iż wszyscy przyzwyczaili się do oglądania moich walk, a kiedy jestem nieaktywny przez kilka miesięcy, to myślą, iż odpuściłem. Nikt wcześniej, albo prawie nikt nie robił czterech walk rocznie. Ludzie teraz za tym tęsknią i pytają.
A jeżeli chodzi o Ankalaeva, to promuje się na moim nazwisku. Nikt nie wie, iż jest mistrzem, więc musi o mnie gadać. A gdy wypowiada moje nazwisko, to zwraca na siebie uwaga. Dlatego nie odpowiadam na żadne z jego wyzwisk, bo wiem, iż to tylko jego promocja. Będę mówił we adekwatnym czasie.”
Jednocześnie Alex Pereira zaznaczył, iż rewanż z Anakalevem to jego aktualny cel sportowy. Czy do tego rewanżu dojdzie? Jak myślicie?