Max Verstappen udowodnił, iż jego talent wykracza daleko poza Formułę 1. Czterokrotny mistrz świata zadebiutował w samochodzie GT3 na legendarnym Nürburgringu Nordschleife i od razu odniósł zwycięstwo w 4-godzinnym wyścigu ADAC Barbarossapreis – przedostatniej rundzie tegorocznej Nürburgring Langstrecken-Serie.
Holender, startujący w barwach Emil Frey Racing Ferrari 296 GT3 wspólnie z 22-letnim Brytyjczykiem Chrisem Lulhamem, rozpoczął wyścig z trzeciej pozycji, ale już na pierwszym okrążeniu objął prowadzenie. Podczas swojej dwugodzinnej zmiany powiększył przewagę do ponad minuty, a po zmianie kierowców Lulham kontrolował tempo i dowiózł zwycięstwo z bezpiecznym zapasem 24,5 sekundy.
„Pierwsze dwa stinty poszły naprawdę dobrze, samochód świetnie spisywał się na suchym torze” – przyznał Verstappen. „W kwalifikacjach mieliśmy trochę pecha, ale w wyścigu wszystko ułożyło się idealnie. Myślę, iż nie popełniłem większych błędów. Wygrać tutaj już przy pierwszej próbie – to po prostu fantastyczne”.
Za Holendrem i Lulhamem na podium stanęły dwie załogi Forda Mustanga GT3 z zespołu Haupt Racing Team: Dennis Fetzer, Jann Mardenborough i Fabio Scherer oraz Vincent Kolb i Frank Stippler, którzy przebili się z 13. pozycji startowej. Stippler do samej mety bronił się przed atakami Benjamina Leuchtera w Audi R8 LMS GT3 Evo II zasilanym paliwem alternatywnym. Pierwszą piątkę uzupełniła ekipa Walkenhorst Motorsport w Astonie Martinie (Christian Krognes, Mateo Villagomez, Anders Buchardt), która startowała z pole position.
Verstappen nie ukrywał, iż zwycięstwo to dopiero początek jego przygody z Nordschleife: „Oczywiście bardzo chciałbym wystartować w 24-godzinnym wyścigu. jeżeli stanie się to w przyszłym roku, to świetnie, ale na razie potrzebujemy więcej doświadczenia. Mamy nadzieję, iż przejedziemy tutaj więcej wyścigów w kolejnym sezonie”.
Trudny weekend Polaków
Polscy kierowcy niestety nie mieli szczęścia w Barbarossapreis. Michał Walczak-Makowiecki i Damian Lempart musieli wycofać swoje BMW 325i po awarii napędu spowodowanej zbyt agresywnym najechaniem na krawężnik. Problemy dopadły również Rafała Piotrowskiego i Aleksego Drywiena – ich wyścig zakończył się przedwcześnie przez przebitą oponę.
Choć tym razem biało-czerwoni nie ukończyli rywalizacji, sam udział w NLS na Nordschleife to cenne doświadczenie, które w przyszłości może zaprocentować. Dla kibiców jednak głównym wydarzeniem pozostaje debiut Verstappena – i od razu zwycięski pokaz siły na najtrudniejszym torze świata.
Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami ze świata motorsportu, obserwuj serwis RALLY and RACE w Wiadomościach Google.
